Autor: kk

Przerażające wieści dochodzą do nas z syberyjskiej części Rosji. Na rzece Siejba, niedaleko Krasnojarska przerwaniu uległa tama nad obozem górników pracujących w kopalni złota. Fala powodziowa zalała i zmyła baraki, w których zamieszkiwało nawet 200 osób!  Do tragedii doszło w sobotę nad ranem, woda zaskoczyła pracowników kopalni złota we śnie. Na tę chwilę wiemy, że 12 osób poniosło śmierć, zaś 13 kolejnych jest poszukiwanych. Jednak woda zmyła w całości dwa duże kontenery mieszkalne, w których mogło być nawet 80 osób!Na całym terenie kopalni pracowało około 200 pracowników. ZOBACZ TEŻ: Miesiąc ukrywał się w Puszczy Noteckiej. Koniec poszukiwań szalonego drwala Co…

Czytaj więcej

Trzeba przyznać, że kierowca ładowarki miał właściwie żadne szanse na zobaczenie człowieka, który bezmyślnie stał na środku placu. Ten uderzony łyżką z urobkiem w głowę, padł wprost pod koła wielkiego pojazdu…  Zdarzenie nagrał zakładowy monitoring. Widzimy na nim zwyczajny dzień pracy w betoniarni. Ciężarówki przywożą urobek potrzebny do stworzenia tej substancji, zaś wielkie ładowarki transportują go dalej w odpowiednie miejsca. Plac fabryczny, na którym wciąż trwa wielki ruch nie jest dobry miejscem dla pojedynczego człowieka… ZOBACZ TEŻ: BUS przejechał po niemowlęciu. NIE… Ten mężczyzna jednak miał więcej szczęścia niż rozumu. Uderzony łyżką ładowarki w głowę wpadł idealnie pomiędzy koła pojazdu i przytomnie…

Czytaj więcej

Turyści wspinający się na Mount Williamson – drugi co do wysokości szczyt Kalifornii – dokonali makabrycznego odkrycia wśród głazów kopuły szczytowej.  Jak wspominają sami turyści, w czasie wspinaczki zgubili drogę na szczyt przez co nie poruszali się standardową ścieżką, za to trafili w rzadko odwiedzane rejony góry. Znajdowali się gdzieś pomiędzy Mount Tyndall (4273 m. n. p. m.), a celem swojej wyprawy, Mount Williamson (4381 m. n. p. m.). Wtem, między głazami spostrzegli ludzką czaszkę.  ZOBACZ TEŻ: Przejechał po pijaku trzy kobiety traktorem, dostał wyrok jak za stłuczkę Turyści postanowili rozgarnąć okoliczne kamienie i wkrótce znaleźli pod nimi resztę szkieletu. …

Czytaj więcej

Są takie stworzenia na świecie, które nawet naukowców przyprawiają o ból głowy. Grzyb czy zwierzę? Jaki cudem stworzenie bez mózgu uczy się i zapamiętuje, a co więcej, może dzielić się tą wiedzą ze swoimi pobratymcami? Dlaczego ma aż 720 płci i jak wykształcił tyle niesamowitych zdolności? Paryskie ZOO zaprezentowało niesamowity okaz – oto Blob!  ZOO w Paryżu zaprezentowało zwiedzającym zwierzę o bardzo wdzięcznej nazwie Blob[franc. Kropelka – przyp. red.]. Blob nie ma nóg, a się porusza. Nie ma też ust, a pożera pokarm. Nie ma żołądka, ale go trawi. Nie ma też mózgu, ale potrafi się uczyć i zapamiętywać!  ZOBACZ TEŻ: Prowadzili więźnia na badanie psychiatryczne. Chwila…

Czytaj więcej

Niemal miesiąc temu 60-letni drwal podpalił dom jednorodzinny ze swoją rodziną w środku po czym zbiegł w dzikie ostępy Puszczy Noteckiej, w której pracował niemal całe życie. Od tego czasu dziesiątki policjantów z psami tropiącymi usiłowały go znaleźć.  23 września Jacek D., 60-letni drwal przyszedł pod swój dom rodzinny. podpalił meble w korytarzu, drzwi wejściowe i podobno zastawił je butlami z gazem. Na szczęście strażakom i sąsiadom udało ugasić się pożar. Jacek D. był już w tym czasie w Puszczy Noteckiej.  ZOBACZ TEŻ: Za kilkadziesiąt centów wykonują najgorszą pracę świata. Ofiar wciąż przybywa Policjanci od razu rozpoczęli gorączkowe poszukiwania…

Czytaj więcej

Kilka dni temu po mediach gruchnęła wieść o rodzinie, która przez 9 lat mieszkała zamknięta w piwnicy, myśląc że są ostatnimi ludźmi na ziemi. Teraz na jaw wychodzą nowe, szokujące fakty. M.in. poznaliśmy winnego tej gehenny. Przerażająca historia rozgrywała się na odludnej farmie w miejscowości Ruinerwold w Holandii. Poznaliśmy ją dzięki 25-latkowi, który uciekł z terenu farmy i o wszystkim opowiedział barmanowi z pobliskiego pubu. Wraz z innymi osobami żył tam w zamknięciu czekając na koniec świata. Grupka myślała, że są ostatnimi ludźmi na ziemi. ZOBACZ TEŻ: Przejechał po pijaku trzy kobiety traktorem, dostał wyrok jak za stłuczkę Służby…

Czytaj więcej

Mieszkaniec Strzelinka w województwie pomorskim wybrał się w weekend, niespełna dwa tygodnie temu, na grzyby. Zamiast nich, na zboczu wąwozu dostrzegł wysypujące się spod korzenia monety. Przypadkowo dokonał sensacyjnego odkrycia, które potwierdza, że nasi przodkowie sprzed wielu wieków prowadzili naprawdę dalekosiężny handel!  Odkrycia dokonano w sobotę 5 października. Znalazca zgłosił to do Urzędu Ochrony Zabytków w Słupsku. Jego pracownicy, wraz z członkami Słupskiego Stowarzyszenia Eksploracyjno – Historycznego „Gryf” oraz pracownikami Muzeum w Lęborku przyjechali na miejsce by sprawdzić je i zabezpieczyć. Prędko okazało się, że znalezione monety to prawdziwe unikaty. ZOBACZ TEŻ: Za kilkadziesiąt centów wykonują najgorszą pracę świata. Ofiar…

Czytaj więcej

Przerażające sceny rozegrały się w czwartek w Szprotawie na parkingu jednego z supermarketów. 11-miesięczne dziecko, pozostawione przez rodziców bez opieki wpadło wprost pod cofającego busa.  11-miesięczna dziewczynka odeszła od auta rodziców, którzy zapewne byli zajęci pakowaniem zakupów. Przechadzała się wzdłuż zaparkowanych samochodów. Wreszcie doszła do dużego busa, który właśnie miał wyjechać ze swojego stanowiska. ZOBACZ TEŻ: Za kilkadziesiąt centów wykonują najgorszą pracę świata. Ofiar wciąż przybywa Kierowca busa nie miał szans zobaczyć dziecka, które stało tuż obok jego wozu. Skręcając w czasie wyjazdu z miejsca parkingowego, najechał przednim kołem na nóżki dziecka. Nagranie z monitoringu pokazuje jak dziecko upada…

Czytaj więcej

Miał 2,5 promila alkoholu we krwi gdy uruchamiał ciągnik, który przejechał po trzech kobietach zbierających truskawki. Jedna z nich nie przeżyła spotkania z traktorem. Właśnie zapadł wyrok w tej sprawie.  Wypadek miał miejsce 30 maja 2018 roku w miejscowości Nowy Pożóg na Lubelszczyźnie. Trzy kobiety zbierały wspólnie truskawki i poprosiły 52-letniego mężczyznę o napompowanie koła w wózku, którym woziły owoce. 52-latek postanowił wykorzystać sprężarkę połączoną z traktorem, który stał tuż obok. ZOBACZ TEŻ: 9-latka nigdy nie dotarła do szkoły. W opuszczonych garażach wydarzył się koszmar Gdy rolnik podłączył do wózka przewód ciśnieniowy i uruchomił silnik, traktor niespodziewanie ruszył i przejechał…

Czytaj więcej

36-letnia Andrea F. przyleciała z Brazylii do Polski za pracą. Poznała tu męża i wkrótce pojawił się na świecie ich synek. Na złość teściowej, z którą była skonfliktowana, postanowiła zabić własne dziecko. Kobieta właśnie usłyszała wyrok.  Okoliczności zdarzenia są tak szokujące, że sąd zdecydował o wyłączeniu jawności sprawy. Doszło do niego w lutym 2018 roku w miejscowości Śliwnica niedaleko Przemyśla. Kobieta 8 razy ugodziła nożem malutkie dziecko w klatkę piersiową. Charakter obrażeń wskazuje na to, że w momencie zabójstwa dziecko siedziało na kolanach swojej bestialskiej matki. W domu nie było wtedy ani męża, ani teściowej. ZOBACZ TEŻ:9-latka zgwałcona i…

Czytaj więcej