Autor: kk

Spotkaliśmy się już z rożnymi dziwnymi wypadkami na drogach, przy których różne substancje wylewały się na asfalt. Benzyna, oleje, nawet płynne aluminium. Ale że transport czekolady może wywołać taki raban – o tym nigdy nie pomyśleliśmy! Na wysokości miejscowości Słupca doszło do dziwnego wypadku. Cysterna przewożąca płynną czekoladę z niewyjaśnionych przyczyn uderzyła w barierki, a następnie wywróciła się na bok. Doszło do rozszczelnienia cysterny i tysiące litrów płynnej czekolady wolały się na oba pasy autostrady! Ponieważ czekolada szybko zaczęła zastygać ruch po autostradzie stał się niemożliwy. Aktualnie trwa akcja usuwania słodkiej przeszkody z jezdni, a policja kieruje samochody…

Czytaj więcej

Obecnie borykamy się z prawdziwym wysypem węży, które w maju mają swój okres lęgowy. Możemy natknąć się na żmije w lesie, na nagrzanych łąkach, a nawet w domowych obejściach w małych miejscowościach lub na obrzeżach miast. Jad żmii może być groźny dla ludzi, o czym przekonał się 14-latek z Bieszczadów. Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w miejscowości Turzańsk w gminie Komańcza. 14-letni chłopiec został ugryziony przez żmiję niedaleko swojego domu. Było to prawdziwe szczęście w nieszczęściu gdyż jad tego węża może być szczególnie groźny dla osób młodych i seniorów.  Dlatego najważniejsza jest szybka reakcja. Stan chłopca po ugryzieniu był…

Czytaj więcej

  Pracownicy schroniska wrzucili zdjęcia do Internetu wywołując ogromne poruszenie i lawinę komentarzy. Aby uciąć spekulacje potrzebne były specjalistyczny badania. Schronisko „Nasz dom” w Czelabińsku na Uralu stało się prawdziwą gwiazdą Internetu. Po opublikowaniu zdjęć nowego podopiecznego na serwisie VKontakte – rosyjskim odpowiedniku Facebooka – wszyscy mówili tylko o nim! „To pies czy niedźwiedź?” – zapytano w poście ze zdjęciami. Internauci odpowiedzieli lawiną komentarzy. Zdjęcia przedstawiały zaniedbane, brudne zwierze o ciele typowym dla psa, ale pysku bardziej przypominającym niedźwiedzia! Pracownicy schroniska usiłowali wybrnąć z żartu, który potraktowano całkowicie poważnie. Zapewniali, że mają do czynienia z psem, ale w…

Czytaj więcej

Takie rzeczy tylko w Rosji – chciałoby się rzec. To jedna z najbardziej ekstremalnych przepraw jakie kiedykolwiek widzieliśmy. Przedstawiamy wam most na rzece Witim na Syberii. Przejechanie go wymaga niesamowitej wprawy, żelaznych nerwów i takich samych jaj. Jeden błąd może poskutkować katastrofą. Witim to jeden z dopływów Leny na Dalekim Wschodzie Rosji w obwodzie irkuckim. Patrząc na most, który jest przez niego przerzucony, największym błogosławieństwem tej krainy jest to, że Witim pozostaje zamarznięty od listopada do maja. Dzięki temu przez niemal połowę roku można ominąć tą potworną konstrukcję jadąc bezpośrednio po lodzie. Most powstał ponad 30 lat temu…

Czytaj więcej

Luksusowe auto z 1939 roku samo w sobie warte jest ogromne pieniądze. Jeśli do tego posiada niebywałą specyfikację jak na swój wiek – tym bardziej. A jeśli dodamy do tego, że samochód ten woził jednego z największych zbrodniarzy w historii – cena musi być zawrotna! Auto Hitlera trafia właśnie na aukcję. Mercedes-Benz 770 to luksusowy model produkowany w latach 1930-43. Samochody tego typu woziły najwyższych dygnitarzy III Rzeszy i wiele innych, znanych osobistości. W 1938 roku rozpoczęła się produkcja II serii tego modelu, oznaczonej W150. Jeden z nich trafił w 1939 roku w ręce oficera SS Ericha Kempki,…

Czytaj więcej

Elżbieta Bieńskowska, polska komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług KE, zapisała nam się w pamięci przede wszystkim jako jedna z uczestniczek afery podsłuchowej. Jej słynne „ale jaja” i „za 6 tysięcy pracuje tylko idiota albo złodziej” przylepiły jej łatkę osoby o niewyparzonym, ostrym języku. Teraz znowu dała podobnej jakości popis! Bieńkowska uczestniczyła w ubiegłym tygodniu w debacie na temat zaprzestania testowania kosmetyków na zwierzętach. Była przedstawicielką Komisji Europejskiej. „Dziękuję prawie wszystkim państwu za państwa zaangażowanie” – powiedziała na koniec debaty, po czym usiadła i – myśląc, że już nikt nie usłyszy – dodała ze złością „K…a, jak ja…

Czytaj więcej

To się nazywa wykorzystać pijaną dziewczynę. 19-letnia Liza Adamienko to od dwóch lat żona o 37 lat starszego(!) miliardera Walentina Iwanowa, który swego czasu był członkiem zarządu koncernu Łukoil. Pikanterii dodaje fakt, że Iwanow zakochał się w niej gdy miała… 13 lat! Jak widać młoda dama pełnymi garściami czerpie z życia jakie zapewnia jej mąż! Adamienko była na spotkaniu ze znajomymi 5 maja. Gdy postanowiła wrócić do domu wzięła taksówkę, pojechała i… okazało się, że nie ma kluczy – chcąc nie chcą usiadła na werandzie czekając na księcia z bajki i… zasnęła! Gdy się obudziła odkryła, że z…

Czytaj więcej

Niespodziewana i dająca nadzieję informacja została przekazana przez Karolinę Bacę-Pogorzelską – autorkę książek poruszających tematykę górniczą. Jak podkreśla sama autorka jest to wiadomość z jednego, nieoficjalnego źródła. Ale być może własnie mamy przełom w poszukiwaniach zaginionych górników w kopalni Zofiówka! W czwartej dobie poszukiwań w zawalonym korytarzu kopalni Zofiówka jeden z ratowników miał dotrzeć kolejne 25 metrów w kierunku przodka. Wtedy udało mu się wykryć sygnał dwóch lamp górniczych. Zgodnie z wiedza dostarczaną przez władze kopalni, tego typu detektory mają zasięg około 30 metrów, a więc maksymalnie jeszcze taka odległość może dzielić ratowników od zaginionych. Chwilę myślałam. Ale…

Czytaj więcej

Nie milkną echa po odnalezieniu ciała 37-letniego Krzysztofa Chmielewskiego, polskiego podróżnika, który przemierzał od kilku miesięcy kraje obu Ameryk. Oficjalnie lokalne władze poinformowały, że był to nieszczęśliwy wypadek. Jednak pojawiają się informacje, które przeczą tej tezie – ktoś mógł zabić Polaka. Kontakt z Chmielewskim urwał się 19 kwietnia. Podróżował przez stan Chiapas wspólnie z Niemieckim rowerzystą Holgerem Franzem Haggenbushem, który także zaginął. Po odnalezieniu ciała Polaka twierdzono, że miał uszkodzoną czaszkę i rękę, a nieopodal znaleziono jego rower i buty. To miało być dowodem na wersję o nieszczęśliwym wypadku. Jednak wkrótce w tym samym rejonie odnaleziono także ciało…

Czytaj więcej

Jeśli kiedykolwiek wydawało Wam się, że mamy problem bezpańskich psów – byliście w błędzie. Oczywiście i u nas takie są, ale to nic w porównaniu do sytuacji, która spotkała mieszkańców okolic miasta Sitapur w północnych Indiach. Tam wygłodniałe czworonogi zagryzły już kilkanaście osób, w tym sześcioro dzieci. Szóstka maluchów, które padły ofiarą dzikich psów została zaatakowana tylko od początku tego miesiąca. W sumie od listopada 2017 śmierć poniosło aż 12 osób. Większość z nich została zaatakowana w czasie zbiorów owoców mango, lub gdy w pojedynkę wracały do domów. Część mieszkańców podejrzewa, że wzmożona żarłoczność i agresja psów wynika…

Czytaj więcej