Autor: kk

Wiele rzeczy może wydarzyć się na weselu, ale czegoś takiego nikt się nie spodziewał! Huczne wesele w stanie Madhya Pradesh w Indiach zostało zakłócone przez niecodziennego gościa. Z zarośli otaczających miejsce zabawy wyłonił się wielki, dziki i wyraźnie wściekły tygrys! Weselnicy zaczęli uciekać w panice i chronić się na wyższym piętrze najbliższego budynku. Tygrys chwilę pokręcił się po miejscu imprezy po czym zniknął w buszu. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale państwo młodzi z pewnością mieli dokumentnie zepsuty ten najważniejszy dzień w życiu. Jest to bardzo nietypowe zachowanie jak na te zwierzęta, ale to nie pierwszy…

Czytaj więcej

W dzisiejszych czasach przeprowadzanie działań wywiadowczych pod wieloma względami jest ułatwione. Z dobrodziejstw XXI wieku zaczął korzystać chiński wywiad, który rzekomo usiłuje infiltrować m.in. niemiecką gospodarkę. Hans Georg Maassen, szef Federalnego Urzędu ds. Ochrony Konstytucji (BfV) ostrzega, że chińskie służby specjalne założyły setki fałszywych kont na serwisie LinkedIn, który służy jako portal umożliwiający kontakt pracodawcom ze specjalistami z różnych branż. Według Maassena Chińczycy skontaktowali się w ten sposób z nawet 10 tysiącami obywateli Niemiec, spośród których usiłowali wyłonić potencjalnych informatorów i w ten sposób przeniknąć do niemieckiego biznesu i polityki. Wśród kont był m.in. fałszywy menadżer…

Czytaj więcej

Od niedzieli na miejscu zdarzenia pracuje wielkopolska policja. Jednak może się okazać, że pożar miał miejsce nawet dwa tygodnie wcześniej! To naprawdę tajemnicza sprawa, którą żyje Wielkopolska. Miejscowość Kaziopole w gminie Rogoźno stała się miejscem makabrycznej tragedii. Matka kobiety, która zamieszkiwała dom na uboczu, w środku lasu, zawiadomiła służby, gdyż od jakiegoś czasu nie miała z córką kontaktu. Przybyłe na miejsce służby, które miały sprawdzić, co dzieje się z kobietą nie znalazły domu, a wygaszone pogorzelisko! Budynek spłonął niemal doszczętnie, a wewnątrz natrafiono na zwęglone zwłoki trzech osób. Obecnie trudno nawet ustalić kiedy mogło dojść do tragicznego pożaru.…

Czytaj więcej

Wielu rodziców wybierając się z dziećmi na zakupy do galerii handlowych przy okazji odwiedza liczne sale zabaw oferujące moc atrakcji dla najmłodszych. Tym razem omal nie skończyło się tragicznie. Do opisywanego wydarzenia doszło na bawialni w Galerii Pestka w Poznaniu. Matka dwóch chłopców po zakupach postanowiła spędzić z nimi trochę czasu na zabawie. Dla 8-letniego Kamila mogło się to skończyć bardzo źle. Część atrakcji w bawialni była dodatkowo płatna i oddzielały je specjalne obrotowe bramki. W jednej z nich zaklinowała się szyja dziecka! Co gorsze, według relacji matki, pracownicy sali zabaw nie umieli wyłączyć bramki, ani jej…

Czytaj więcej

Króliki wykazały hart ducha godny co najmniej psów obronnych! 42-letni mieszkaniec Staszowa w woj. świętokrzyskim jest autorem bodaj najbardziej nieudanej i głupiej kradzieży ostatniego czasu. Postanowił włamać się na teren jednej z posesji, gdzie jej właściciel trzymał w klatce króliki. Po wejściu na podwórko rozciął siatkę klatki królików, capnął trzy z nich i włożywszy je za pazuchę usiłował zbiec. Króliki jednak nie zamierzały tanio sprzedać skóry. Zwierzaki gryzły, kopały i drapały porywacza tak dotkliwie, że ten nawet nie zdążył z nimi dotrzeć do granicy posesji. Zniechęcony tak twardym oporem wyrzucił je na trawnik podwórza a sam oddalił…

Czytaj więcej

Tajemniczym znaleziskiem podzielił się jeden z internautów na swoim profilu Facebook. Zdjęcie wywołało lawinę komentarzy i uruchomiło bardzo ważną dyskusję, w której brylowali zieloni. Odkrycia dokonał Justin Hill na plaży Emu Park w stanie Queensland w Australii. Zamieszczając zdjęcie w Internecie chyba nie spodziewał się aż takiego rozgłosu. Fotografię podchwycili internauci, a po nich większość serwisów internetowych w Australii i sporo poza nią. Użytkownicy prześcigali się w pomysłach czym było odrażające truchło, ale poza pomysłami zgoła szalonymi było też sporo merytorycznych komentarzy. Ostatecznie wyklarowała się wizja, że są to szczątki foki lub rekina. Znawcy ryb ostatecznie odrzucili…

Czytaj więcej

Mimo dziesięcioleci spędzonych w normalnym, demokratycznym kraju, agent pozostał lojalny reżimowi w Pjongjangu. Teraz czeka go więzienie. 59-letni Chan Han Choi mieszkał w Australii aż 30 lat. Zatrzymany przez australijskie służby agent został oskarżony o próbę pośrednictwa w sprzedaży technologii rakietowych na czarnym rynku, na korzyść Korei Północnej. Mężczyzna miał kontakt z wysokimi urzędnikami w Pjongjangu, z którymi komunikował się przez szyfrowane kanały. Cały czas był lojalny reżimowi, a przedstawiciele służb australijski podali, że nadal uważa, że wypełniał swój patriotyczny obowiązek wobec ojczyzny. Dzięki działaniom Choia, Korea Północna mogłaby zarobić dziesiątki milionów dolarów. Z jednej strony eksportując…

Czytaj więcej

Rejs po rajskich zakątkach globu zmienił się w horror godny scenariusza filmowego. Sprawa przerosła obsługę ogromnego statku. W poniedziałek 5,5 tysiąca osób zaokrętowało się na rejs Royal Caribbean, który miał wypłynąć z Florydy na Labadee i Jamajkę. 5 dniowy rejs miał być prawdziwym spełnieniem marzeń setek ludzi. Niestety, skończył się bardzo źle. Po kilku dniach pasażerowie zaczęli skarżyć się na dolegliwości żołądkowe. Liczba chorych rosła wręcz lawinowo. Armator zapewniał, że choruje 220 osób, ale pasażerowie kwestionowali tą liczbę. Na statku najprawdopodobniej zaatakował norowirus, odpowiedzialny za zatrucia pokarmowe często potocznie nazywane grypą żołądkową. Choć na statku znajdowała się…

Czytaj więcej

Zdaniem chińskich analityków ryzyko wybuchu wojny jest najwyższe od dziesięcioleci. Ich kraj musi się przygotować na najgorsze i zmobilizować własną armię. Chińska prasa cytuje wypowiedzi kilku ekspertów współpracujących z najwyższymi gremiami politycznymi tego państwa, oraz emerytowanych wojskowych. Wszyscy są zgodni, co do jednego – wojnę w Korei można co najwyżej opóźnić. „ Korea Północna to tykająca bomba. Możemy tylko opóźnić eksplozję, licząc na to, że opóźniając ją uda się zdemontować zapalnik” – powiedział prof. Shi Yinhong, doradca chińskiej Rady Państwa Czy za zapalnik uznaje reżim Kim Dzong Una? Najpewniej tak, bo to właśnie jego demontaż mógłby zapobiec…

Czytaj więcej