Autor: kk

Gdy policjanci weszli do tego domu, nie spodziewali się, że dokonają aż tak makabrycznych odkryć. To co zobaczyli, zmroziło nawet ich, przyzwyczajonych do różnych strasznych sytuacji i widoków. Nic tak bowiem nie porusza, jak cierpienie niewinnych dzieci. Te sporą część życia spędził w klatkach.  Do strasznego odkrycia doszło trzynastego stycznia. Policjanci ze Smiths Station w Alabamie w USA weszli do jednego z domów, w których natrafili na dwie drewniane klatki przerobione z łóżeczek dziecięcych. Śledztwo, które przeprowadzili pozwoliło dowieść, że w klatkach wielokrotnie przetrzymywane były dzieci mieszkające w tym domu. Ofiarami padły dzieci w wieku trzech, czterech, dziesięciu i jedenastu lat.

Czytaj więcej

71-letni zboczony emeryt nie miał żadnych skrupułów. Znalazł sobie ofiarę zupełnie bezbronną i przez długi czas żerował na jej nieświadomości i ułomnościach. Z czasem posuwał się coraz dalej i dalej, na szczęście wreszcie wpadł w ręce organów ścigania!  71-letni Christopher Fallon z Plymouth w Wielkiej Brytanii zaprzyjaźnił się cztery lata temu z niepełnosprawnym, upośledzonym umysłowo mężczyzną. Przez jakiś czas zdobywał sobie jego zaufanie, stopniowo zbliżając się do niego coraz mocniej. Wreszcie dewiant poczuł się na tyle pewnie, że zaproponował mężczyźnie lecznicze masaże. Wmówił mu, że się na tym zna. W rzeczywistości zboczony emeryt miał jednak zupełnie inny, niecny cel.

Czytaj więcej

Kult św. Jana Pawła II jest bardzo silny w naszym państwie. Setki ulic, placów, pomników, szkół, świątyń – to jego widoczny na co dzień wymiar. Ale przecież pamiątki i inne dewocjonalia z Janem Pawłem II to też okazja do zarobku. Nawet jeśli służy on w szczytnym celu, to czy nie jest to już trochę za dużo?  Fundacja Ruah przygotowała nowy produkt dla dzieci, który za jedyne 159 złotych może być – zdaniem pomysłodawców – idealnym prezentem i towarzyszem dla dziecka. Cena wydaje się nieco zaporowa, jak za tego typu gadżet z Janem Pawłem II, ale dochód z niego jest przekazywany na cele…

Czytaj więcej

Boeing 737 linii Ethopian Airlines zaliczył wybitnie nietypowy incydent. W czasie lądowania wpadł w rój owadów, który uniemożliwił posadzenie maszyny na pasie lotniska. Samolot musiał lecieć do innego portu lotniczego i tam lądować awaryjnie. Boeing etiopskich linii lotniczych leciał z Dżibuti do stolicy Etiopii Addis Abeby. Miał mieć planowe międzylądowanie w mieście Dire Dawa. Właśnie podczas podchodzenia do niego samolot wpadł w wielki rój szarańczy pustynnej. Tysiące owadów zaczęły wpadać do silników i rozbijać się o szyby kokpitu. Piloci musieli zrezygnować z lądowania w Dire Dawa i polecieli prosto do stolicy. Tam rozpoczęła się nerwowa procedura lądowania awaryjnego…

Czytaj więcej

Piękną mamy jesień tej zimy – a może raczej – wiosnę? To, co dzieje się obecnie w przyrodzie na pewno nie jest zimą. Poza górami śniegu praktycznie nie ma, a temperatury w ciągu dnia często przekraczają 5-10 stopni. Nie dziwi więc, że w takich warunkach fauna i flora też są skołowane i w polskich lasach dzieje się coś naprawdę dziwnego.  Ludzie spacerujący po lasach zaczęli wrzucać do sieci naprawdę niecodzienne fotografie. To co zaobserwowali w czasie spacerów jest najlepszym dowodem na to, że w tym roku pogoda zwariowała w sposób wyjątkowy. Niektórzy uważają wręcz, że te zdjęcia to fałszywki -…

Czytaj więcej

Przedziwny przypadek trafił do lekarzy z Gniezna w Wielkopolsce. Kobieta urodziła dziecko na ulicy, bo jak twierdziła, nie miała pojęcia o tym, że jest w ciąży. Tego dnia była normalnie w pracy. Do zdarzenia doszło 10 stycznia. Kobieta właśnie wracała z pracy. Nagle poczuła się źle – odeszły jej wody i zaczął się poród. Wprost na ulicy. Na szczęście dla niej, wokół znaleźli się ludzie, którzy byli gotowi i co więcej, wiedzieli jak jej pomóc. Poród odebrali przechodnie – student medycyny i niepraktykująca położna. Ratownikom medycznym, którzy przybyli na miejsce pozostało zawieźć mamę i dziecko do szpitala. Lekarze nie mogli…

Czytaj więcej

Gdyby nie reakcja sąsiadów, tragedia 5-latki nie wyszłaby na jaw. Na szczęście słysząc dziwne dźwięki i krzyki z domu obok, postanowili zareagować i wezwać policję. Gdy funkcjonariusze weszli do budynku, nie mogli uwierzyć własnym oczom. Widok, który się przed nimi pokazał był po prostu przerażający. Mundurowi znaleźli małą dziewczynkę, przykutą do łóżka grubym i ciężkim łańcuchem. Była brudna, wychudzona i zaniedbana. W pokoju stała wanienka, do której dziecko załatwiało swoje potrzeby fizjologiczne. Kto mógł dopuścić się takiego bestialstwa wobec niewinnej istoty? Najstraszniejsze w tej sprawie jest to, że mamy naprawdę mnóstwo znaków zapytania. Oto co udało się ustalić policji…

Czytaj więcej

Jakub Napierała to bohater 6. edycji „Rolnik szuka żony”. Ma duże gospodarstwo w Szczepankowie w Wielkopolsce, gdzie hoduje świnie. Jego biznes cały czas się rozwija, ale ostatnio zawisła nad nim paskudna plotka. To rzecz, która mogła zniszczyć całą jego pracę, a wręcz życie.  Rolnicy nie mają w ostatnich latach łatwego życia. Coraz to nowe ograniczenia, wymagania, niskie ceny skupu ich płodów rolnych i żywca sprawiają, że biznes ten jest opłacalny właściwie już tylko dla większych gospodarstw. Przy tym, każdego roku obarczony jest ryzykiem klęsk żywiołowych, epidemii wśród zwierząt hodowlanych i wielu innych zmiennych, które mogą obrócić w niwecz całą pracę…

Czytaj więcej

Jacek Mejer, szerzej znany jako Mezo, to raper, który ostatnio nie gości zbyt często w mediach. Oddał się życiu rodzinnemu i muzyka zeszła na dalszy plan. Ale wciąż czasem zagra tu i tam, problem w tym, co dzieje się na jego koncertach. A może raczej – co się nie dzieje!  37-letni Mezo wziął udział w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Wyszkowie. Zdjęciem z koncertu pochwalił się nawet w internecie. Widać, że było na nim trochę osób, tyle że te z dalszych rządów są zasłonięte refleksem światła? Zamazane… czymś? Okazało się, że prawda o tym koncercie może być nieco inna…

Czytaj więcej

Przedziwny telefon odebrany w siedzibie Straży Miejskiej w Gliwicach na Śląsku zapowiadał bardzo dziwną interwencję. Ktoś anonimowo zgłosił, że widzi mężczyznę, który ciągnie na sznurku martwe zwierzę. Gdy patrol strażników miejskich dotarł na miejsce, dokonano makabrycznego odkrycia. Tu potrzebna była policja.  Zgłoszenie zostało odebrane 13 stycznia. Strażnicy miejscy, którzy udali się we wskazane miejsce nie znaleźli podejrzanego mężczyzny. Za to natknęli się na coś znacznie gorszego i makabrycznego. Tą sprawę musiała przejąć policja, bowiem wskazane przez anonima miejsce wśród drzew było miejscem dokonania poważnego przestępstwa.

Czytaj więcej