Ceny nieruchomości w samym centrum miasta są potężne, niezależnie od tego o jakiej metropolii mowa. A gdyby tak nie kupować żadnego lokum, tylko zamieszkać w specjalnie przygotowanej ziemiance i ukryć ją przed wzrokiem postronnych? Ta niesamowita sztuka udawała się pewnemu bezdomnemu przez ponad dwa lata!
Londyn. Ścisłe centrum miasta. Najbardziej ruchliwy i popularny park w centrum. Ceny nieruchomości w okolicy są szalone. Przeciętny człowiek nie ma co marzyć o wynajmie mieszkania, a co dopiero o kupnie. A co zrobić, jeśli jesteśmy bezdomni? Okazuje się, że przy odrobinie oleju w głowie taka sytuacja może być prostsza niż się początkowo wydaje. Ten bezdomny przez kilka lat wybudował sobie prawdziwą posiadłość, o której nie wiedział nikt.
46-letni Van Allen postanowił zamieszkać w parku Hempstead Heath. Na swój szalony, śmiały i genialny w prostocie plan Van wpadł w 2013 roku. Z pomocą przyjaciela zaczął kopać wśród zarośli ziemiankę, która po jakimś czasie osiągnęła imponujące wymiary 3 na 4 metry!
ZOBACZ TEŻ: Wielki finał Sanatorium Miłości. Polało się morze łez!
Ziemianka została zabezpieczona drewnem i betonem, stając się naprawdę niezłym i przytulnym lokum. Van miał dosłownie pod ręką dworzec kolejowy, kawiarnię, Starbucksa, szpital, przystanki komunikacji miejskiej no i oczywiście piękny zielony teren parku Hempstead.
Wstawał wcześnie rano i wychodził z kryjówki przez właz, jak w parku nie było jeszcze spacerowiczów. W ciągu dnia kręcił się po mieście, czasem dorabiał sobie na czarno. Wieczory zwyczajowo spędzał w pubie, a po zmroku wracał do kryjówki.
Przez całe lata nikt nie odkrył jego schronienia. Gdy to jednak nastąpiło, okazało się, że zmyślny bezdomny stworzył nie tylko ziemiankę. W środku poza lampkami LED i kuchenką gazową policjanci znaleźli pistolet-samoróbkę!
W związku z nielegalnym posiadaniem broni Van Allen został skazany na 5 lat więzienia. Raczej więc nie wróci już do swojego przytulnego lokum pod parkiem Hempstead Heath.