Blanka Lipińska to autorka kontrowersyjnej, bo pornograficznej powieści pt. 365 dni.
Teraz Blanka znów pojawiła się „na językach”, a to za sprawą romansu z Baronem.
Nie pisarka
Blanka Lipińska nie uważa się za autorkę, sama kiedyś określiła się mianem „wesołej grafomanki”. Mimo to, dzięki popularności książki wiele osób nie baczy na kwestie moralne w niej zawarte. I tym samym Blanka często gości na salonach, stała się także popularna na instagramie.
>>Blanka LIPIŃSKA w ogniu KRYTYKI: „Tak głupiej, płytkiej i…”
Marzenia o…
To właśnie w social mediach autorka 365 dni podzieliła się swoją tęsknotą. A jest to tęsknota charakterystyczna dla obecnego okresu izolacji i ograniczenia korzystania z przyrody.
W przypadku Blanki mowa jest o podróżach i surfowaniu, jak napisała:
„Tęsknie…
Marzy mi się podróż, marzy mi się Kite, plaża, wiatr, przestrzeń…
…wolność mi się marzy…
#JeszczeBedzieNormalnie”
W kostiumie
Dla ilustracji tego posta Blanka Lipińska zamieściła zdjęcie, na którym jest w kostiumie kąpielowym (zdjęcie poniżej).
Na pierwszy rzut oka widzimy wystawiony język (dlaczego go wystawia?) i wystawione palce (nie, to nie ten środkowy).
Potem jednak uwagę zwraca jeden szczegół, a jest nim brzuch autorki! Bo jest to brzuch godny pozazdroszczenia – szczupły i umięśniony.
Mało kto domyślał się, że Blanka ma taką figurę, dlatego fani byli mile zaskoczeni.
>>>Tom Hanks przekazał drastyczne szczegóły. Jego żona musiała pełzać do…