Wyglądają idealnie: równe, tego samego koloru przyciągają niejednego smakosza. Frytki z MacDonald’s! Wielu konsumentów zastanawia się jak powstają, a niektórzy nawet poddają w wątpliwość, jakoby były robione z prawdziwych ziemniaków.
Frytki z MacDonald’s rzeczywiście robione są z ziemniaków i to wcale nie GMO, przynajmniej tak twierdzą przedstawiciele restauracji. Jednak to nie wszystko, do pokrojonych już i ładnie wyglądających frytek dodaje się dekstrozę, która zapewnia tę przyjemną i smakowitą skórkę. Niestety dekstroza to cukier prosty, który zdecydowanie zwiększa kaloryczność przysmaku. Oprócz tego do frytek dodawany jest jeszcze jeden składnik, który zapobiega szarzeniu produktu. Jaki? Tego znany fastfood nie ujawnia.
Ponadto jak nie trudno zauważyć, albo raczej wysmakować, najpopularniejsze na świecie frytki zawierają dużą ilość soli, choć przedstawiciel fastfoodu podkreśla, że tylko jedną łyżkę używa się na cztery małe porcje. Można poprosić o wersję znacznie zdrowszą bez soli.
Zatem frytki serwowane na całym świecie przez restaurację MacDonald’s zdecydowanie zrobione są z ziemniaków, plus kilka niezdrowych dodatków, które poprawiają ich smak i wygląd.
Smakosze mogą je zatem spożywać, jednak z ostrożnością, jak wynika bowiem z badań przeprowadzonych przez naukowców, 2 małe porcje frytek spożywane każdego tygodnia, zwiększają ryzyko śmierci. Nie oznacza to, że należy je omijać szerokim łukiem, ale najlepiej jeść tylko raz w miesiącu, albo przygotować w domu, własną, zdrowszą wersję.
https://www.youtube.com/watch?v=4aKLvrHL_tk
Źródło youtube
MM