Rodzice półtorarocznego dziecka zostali oskarżeni o morderstwo pierwszego stopnia. Przez ich zideologizowane podejście do żywienia doprowadzili do śmierci malucha, z którego zrobili weganina.
30-letni Ryan Patrick O’Leary i 35-letnia Sheila O’Leary zostali opisani po raz pierwszy przez media pod koniec września tego roku. 27 września Sheila zadzwoniła na policję informując, że jej synek przestał oddychać i jest bardzo zimny. Ojciec w tym czasie próbował reanimować maluszka.
ZOBACZ TEŻ: Sylwester z ZAKOPANEM się NIE ODBĘDZIE? Ekipa ROZBIERA SCENĘ
W ubiegłym miesiącu do policji dotarła przerażająca opinia patologa sądowego. Po przebadaniu ciała dziecka uznał, że zmarło ono z powodu niedożywienia. Ważyło zaledwie 8 kilogramów. Małżeństwo wegan trafiło do więzienia. Przyznali, że dziecko karmione było wyłącznie surowymi owocami i warzywami. Podobną dietę zastosowali wobec trójki swoich pozostałych dzieci w wieku 3, 5 i 11 lat. Wszystkie też były niedożywione, a jedno z nich miało sczerniałe zęby.
Początkowo małżeństwo było oskarżone o nieumyślne spowodowanie śmierci, jednak ława przysięgłych zmieniła zarzut na morderstwo pierwszego stopnia. Prokurator Amira Fox powiedziała, że jako matka nigdy nie zapomni tego, co widziała w domu zwyrodniałej pary.
W związku ze zmianą kwalifikacji czynu parze grozi znacznie surowsza kara. Wyrok w sprawie poznamy w ciągu najbliższych kilku tygodni.