Pandemia koronawirusa w Chinach powoli wygasa i wirus wydaje się być pod kontrolą naukowców. Nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy się już niczym martwić. Chińska profesor Li Lanjuan ostrzega przed wybuchem kolejnej epidemii, którą mogą wywołać ludzie wracający do Chin z zagranicy.
Według chińskiej profesor to właśnie wracający do kraju Chińczycy mogą być źródłem wybuchu kolejnej epidemii. Wszystko przez to, że u wielu wykryto infekcję, co może wywołać reakcję lawinową i wzrost zachorowań u reszty społeczeństwa. Li Lanjuan nazywa takie osoby „importowanymi przypadkami”, które mogą wywołać drugą epidemię na szeroką skalę. Pani doktor wyraziła swoją opinię na ten temat kiedy dowiedziała się o przypadku osoby, która wróciła z zagranicy i zaraziła koronowirusem osobę, która przez cały czas przebywała w kraju. Wywiad z chińską profesor pojawił się w „China News” i wywołał ogromne poruszenie.
ZOBACZ:Rosyjscy oligarchowie boją się koronawirusa! Masowo kupują (…)!
73-letnia profesor Li przyznała, że przed chińską służbą zdrowia ogromne wyzwanie, ponieważ walka z importowanymi przypadkami koronawirusa będzie ogromnym wyzwaniem. Naukowiec powiedziała, że nie można spocząć na laurach i cały czas trzeba monitorować sytuację w trosce o dobro kraju i całego świata. Poprosiła również urzędników, by lepiej kontrolowali osoby wracające z zagranicy do Chin, ponieważ wielu z nich może być zarażonych koronawirusem. Jedną z osób, które zostały zainfekowane od osoby, która wróciła z zagranicy jest 54-latek z Kantonu, w prowincji Guangdong. Mężczyzna przyznał, że spotkał się z kolegą, który wrócił do Chin z Turcji i później zachorował.
źródła: fakt.pl, foto: pixabay.com