40-letnia Agnieszka Włodarczyk w zeszłym roku poinformowała o swoim związku z triatlonistą Robertem Karasiem.
Związek okazał się owocny, bo na początku 2021 r. aktorka ujawniła, że spodziewa się dziecka. Wydaje się, że ciąża Agnieszki Włodarczyk jest zaawansowana, choć ona sama twierdzi, że na poród jeszcze trzeba poczekać [czytaj tutaj].
Dziś jednak na swoim instastory zamieściła relację po której wielu fanów sądziło, że Agnieszka i Robert wzięli ślub. Zdarza się przecież, że para bierze ślub przed samym porodem po to, by dziecko narodzone było z legalnego związku.
Aktorka opublikowała zdjęcie z urzędową tabliczką Urzędu Stanu Cywilnego i opatrzyła je jedynie serduszkiem. To zdjęcie wywołało tak wiele komentarzy, że aktorka poczuła się zobowiązana wyjaśnić, co załatwiała w USC.
Chcieliśmy powiedzieć, że są trzy… między innymi trzy podstawowe powody, dla których chodzi się do Urzędu Stanu Cywilnego. Pierwszy przykry to jest zgon.
– zaczęła wyraźnie zmęczona Agnieszka.
Uspokoiła jednak, że nie o to chodziło:
Tutaj się nie zgadza. Drugi to jest ślub, a trzeci to uznanie ojcostwa. Tak że domyślcie się, który z tych powodów był… prawidłowy!
– zakończyła.
Z jej dalszej relacji wynikało, że pojechali z Robertem, by dopełnić formalności uznania ojcostwa. Wybrali także nazwisko dla swojego potomka i dziecko będzie się nazywać Karaś.
Zobacz też: Zofia Zborowska jak spasiony kot. Pokazała zabawne nagranie!