Na ogół chodzi o sytuację, kiedy miłość została przerwana w swoim apogeum, w rozkwicie, w fazie największej fascynacji. Nie zdążyła się znudzić, spowszednieć, nie została osłabiona problemami codzienności. Taką miłość się kultywuje, podsyca wspomnieniami, zdjęciami. Z uczuciem, które nie miało szansy zmarnieć, bardzo trudno przecież konkurować. Istnieją natury skrajnie monogamiczne, które przez resztę życia nie potrafią sobie nawet wyobrazić intymności z kimś innym.
Zobacz też: Po stosunku ze swoją dziewczyną wszedł do toalety! Kiedy wrócił jego ukochana ROBIŁA COŚ OBRZYDLIWEGO
Kobieta potrafi kochać do końca życia też i takiego, który odszedł?
Tak, i pod jakimś względem jest to sytuacja znacznie trudniejsza, bardziej obciążająca niż śmierć ukochanego. Bo jeśli on żyje, to przecież zawsze jest nadzieja, prawda? Opuszczona kobieta może przez wiele lat snuć fantazje, że on na pewno tej innej nie kocha, że mogą się jeszcze zejść, że w końcu do niej wróci. Zakochana kobieta może do końca życia śledzić jego życie: rodzą mu się dzieci, wnuki, a ona się zastanawia, czy on często ją wspomina. Miałem taką pacjentkę, która już nigdy nie potrafiła się zakochać w innym. Tamto uczucie wciąż było dla niej żywe, mimo że racjonalnie zdawała sobie sprawę z tego, że nie ma już szans na spotkanie.
Jak można się odkochać?