Od ponad stu lat ludzie na całym świecie zastanawiali się nad tożsamością najsłynniejszego mordercy w dziejach – Kuby Rozpruwacza. Wiele tropów prowadziło w wiele różnych miejsc i do wielu różnych podejrzanych. Przeprowadzone ostatnio badania DNA wskazują, że Kuba pochodził z… Polski!
Wygląda na to, że Kuba Rozpruwacz naprawdę nazywał się Aaron Kosminski, był Żydem i pochodził z ziem polskich. Taką wiadomość podali uczeni z Liverpoolu, badający ślady DNA pozostawione w jednym z miejsc zbrodni. Z zawodu był fryzjerem i zapewne wyjechał do Anglii w poszukiwaniu lepszego życia.
ZOBACZ: Jej zdjęcia na Instagramie przerażają. Kobieta-zombie ujawniła swój prawdziwy wygląd! [FOTO]
Kosminski mieszkał przy Greenfield Street wraz z dwoma braćmi i siostrą. Podejrzenia co do niego pojawiły się już w 2014 roku, jednak brakowało twardych dowodów, które mogłyby powiązać go ze zbrodniami. Ówczesną analizę DNA świat nauki uznał za błędnie przeprowadzoną.
Skąd jednak w ogóle materiał do badań? W 2007 roku na aukcji sprzedano zakrwawiony szalik znaleziony na miejscu zbrodni Kuby Rozpruwacza. Leżał obok zwłok Catherine Eddowes, zamordowanej 30 września 1888 roku. Tego samego dnia ( a raczej nocy!) Kuba zamordował jeszcze jedną kobietę.
Biznesmen, który kupił tą makabryczną pamiątkę przekazał go następnie naukowcom do badań. Na szaliku znaleziono DNA pasujące zarówno do kobiety jak i do Kosminskiego. To daje uczonym sporą pewność, że jest to autentyczna pamiątka i że mordercą faktycznie był imigrant z Polski.
Warto jednak nadmienić, że łączna liczba podejrzanych o bycie Kubą Rozpruwaczem zawiera niemalże sto nazwisk! Jeśli jednak najnowsze analizy DNA faktycznie są dobrze przeprowadzone, to chyba w tej sprawie czeka nas prawdziwy przełom!
o2.pl/ foto: pixabay