Od marca wejdą nowe przepisy w służbie zdrowia, które mają ułatwić dostęp do 4 specjalistów.
Ministerstwo zdrowia postanowiło znieść limity zapisów do czterech najbardziej obleganych specjalizacji lekarskich.
We wrześniu ubiegłego roku lekarze ogłosili Narodowy Kryzys Zdrowia. „Najmniej lekarzy na tysiąc obywateli w Unii Europejskiej, dostęp do leczenia raka na jednym z najniższych poziomów w Europie, dwa lata w kolejce do specjalisty” – alarmowała Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie w manifeście pt: ” Polska to chory kraj” we wrześniu 2019r.
Od marca ministerstwo zdrowia znosi limity na zapisy do 4 specjalistów: kardiologa, ortopedy, neurologa i endokrynologa.
„Z ryczałtu dla szpitala w sieci zostanie również wydzielona specjalna część na poradnie specjalistyczne. Ma to uleczyć chorą sytuację, w której bardziej opłaca się przyjąć pacjenta na oddział szpitalny, niż wykonać mu badania w przychodni przyszpitalnej. Ponadto podnosi się wyceny porad w przychodni, co ma zapobiec odchodzeniu lekarzy do prywatnej służby zdrowia, a w rezultacie – skrócić kolejki”– podaje Rzeczpospolita.
Do każdego z wymienionych specjalistów chcąc się dostać na fundusz należy uprzednio zdobyć skierowanie od lekarza internisty. Następnie z takim skierowaniem pacjent oczekuje w kolejce do wybranego lekarza. Pod koniec ubiegłego roku głośno było m.in. o pacjencie, któremu pierwszą wizytę u endokrynologa wyznaczono za osiem lat.
ZOBACZ TEŻ:Nie miała żadnych objawów! To co LEKARZE WYDOBYLI z jej żołądka jest SZOKUJĄCE!
Choroby układu krążenia wciąż stanowią najczęstszą przyczynę zgonów w większości krajów europejskich oraz w Polsce. Świadczenia z zakresu kardiologii są niestety trudno dostępne, zwłaszcza w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.
Czas oczekiwania na wizytę u kardiologa waha się w granicach od kilku tygodni do nawet kilku lub kilkunastu miesięcy.
Źródło:radiozetzdrowie/piaxabay