Na jednej ze stacji paliw w Wieprzu (woj. małopolskie) rozegrały się ostatnio sceny, jak z horroru. Mało brakowało a świadkowie na własne oczy zobaczyliby śmierć małego dziecka, które omal nie wpadło pod koła rozpędzonej ciężarówki. Zobaczcie wstrząsające nagranie!
Omal nie doszło ostatnio do tragedii
Przed kilkoma dniami na stacji benzynowej Moya w Wieprzu omal nie doszło do tragedii. To był dzień jak co dzień. Pan Piotr rutynowo wykonywał swoje obowiązki nie spodziewając się, że za chwilę będzie musiał ratować przed śmiercią dziecko.
Mężczyzna w pewnym momencie zauważył małą dziewczynkę biegnącą wprost na ruchliwą ulicę. Pan Piotr wykazał się prawdziwym refleksem i pobiegł za dzieckiem, łapiąc je dosłownie w ostatniej chwili, tuż przed przejeżdżającą rozpędzoną ciężarówką. Dramatyczne zajście nagrały kamery monitoringu.
Wszystko nagrały kamery
Do zdarzenia doszło przy ulicy Beskidzkiej w centrum Wieprza. Mała dziewczynka wykorzystała nieuwagę rodziców i zaczęła biec w stronę bardzo ruchliwej ulicy, po której jechały rozpędzone samochody. Na nagraniu z monitoringu widzimy, jak pracownik stacji biegnie za kilkuletnią dziewczynką. Mężczyzna dosłownie w ostatniej chwili złapał kilkulatkę i rzucił się z nią na ziemię. Po sekundzie widać przejeżdżającą tuż pod ich nosem ciężarówkę.
Gdyby nie bohaterska postawa pana Piotra, na miejscu mogłoby dojść do przerażającej tragedii. Niech to nagranie będzie dla wszystkich rodziców przestrogą, aby w każdej sytuacji zachowywali czujność i mieli na oku swoje dzieci. Do tragedii naprawdę trzeba niewiele.
Zobaczcie sami to przerażające nagranie!
Pan Piotr opowiada o całym zajściu:
Źródło: Mamnewsa.pl, YouTube
Zdjęcie: Screen YouTube