Kilka dni temu jeden z portali internetowych opublikował wiadomość: Zbigniewa Wodecki nie żyje. Informacja okazała się nieprawdziwa, (co zresztą zdementował inny rzetelniejszy portal), nie mniej jednak zdążyła już poczynić pewne szkody, szokując fanów piosenkarza i uderzając w jego rodzinę.
Fałszywe newsy są ”dziś” na porządku dziennym w świecie dziennikarskim, tu się przekręci, tam się naciągnie i podkoloryzuje, albo w ogóle, po co pisać prawdę? Czy o to chodzi w dziennikarstwie? Jedno jest pewne, najlepiej sprzedają się tragedie, katastrofy, cudze nieszczęścia, kataklizmy, a kiedy przychodzi sezon ogórkowy, albo zwyczajnie, dana gazeta, telewizja czy portal nie przyciągają publiki, no cóż najlepiej coś zmyślić, aby zyskać rzesze czytelników. Zgadzacie się?
Pytania padły, pora na odpowiedzi. Mimo, że obiektywizm to jedna z zasad dziennikarskich, ja będę tu jednostronna. Możecie mnie znienawidzić, a co mi tam, no to odpowiadam, nie zbaczając dłużej na manowce.
W dziennikarstwie chodzi o prawdę i tylko prawdę, rzetelność jest na pierwszym miejscu, tak się zjednuje czytelników. Co do tragedii itp., to prawda, że to one przyciągają ludzi, nie wiadomo czemu, ale tak już jest, lubimy czytać, słuchać o cudzych nieszczęściach i jeszcze je oglądać. Najważniejsze jednak, by zostały przedstawione zgodnie z rzeczywistością. Jak powszechnie wiadomo, kłamstwo ma krótkie nogi i prędzej czy później wyjdzie na jaw, odbijając się utratą zaufania, na które pracuje się latami. Czyż nie?
Jak walczyć z fałszem w mediach? Nie jest to łatwe, zwłaszcza, kiedy codziennie, jesteśmy zalewani masą zewsząd napływających informacji. Duża odpowiedzialność spoczywa na samych dziennikarzach, to oni kreują wizerunek swojego zawodu i to oni powinni dbać o to, aby go nie hańbić, kierując się etyką, a nie wyłącznie zarobkiem.
Odpowiedzialność spoczywa i na samym społeczeństwie, to rzesze czytelników powinny negować fałsz i nie przechodzić obojętnie obok, tych co mijają się z prawdą. W tym celu warto wykorzystywać media społecznościowe, które to docierają prawie wszędzie. Ponadto czytane i słyszane informacje najlepiej sprawdzać parokrotnie, sięgając po nieskazitelne źródła ( obiektywne gazety, telewizje, portale, radia) i czystych jak łza dziennikarzy. Taka postawa z pewnością przyniesie same korzyści.
Zatem fałszywym newsom i pseudo dziennikarzom mówmy stanowczo nie, nie na tym polega bowiem dziennikarstwo. Jeśli ktoś o tym zapomniał, to pora mu to przypomnieć.
Martyna Malarczyk