Wszyscy boimy się kryzysu spowodowanego epidemią. Są jednak firmy, które zarabiają na koronawirusie.
Na czym przede wszystkim przedsiębiorcy zarabiają w czasie epidemii?
E-commerce
E-commerrce – czyli handel przez internet. Wiele osób obawia się wyruszyć do sklepu, więc kupuje on-line.
Z drugiej strony część sieci handlowych całkiem zamknęła swoje sklepy i prowadzą tylko sprzedaż internetową >>>lista TUTAJ
Kolejny wymiar sprzedaży internetowej to rozrywka – kupujemy filmy, książki, gry czy zabawki – wszystko to, co pomoże nam spędzić czas w domu.
Rozrywka w internecie
W dobie zagrożenia koronawirusem zyskują także platformy oferujące filmy, gry, czy telewizję on-line. Bo tu także chcemy znaleźć rozrywkę i sposób na – mówiąc wprost „zabicie” nudy.
Większą popularnością cieszą się także serwisy informacyjne i portale – bo szukamy bieżących informacji na temat epidemii.
Firmy farmaceutyczne
Obawiając się choroby, wiele osób chce wzmocnić czy też ochronić swój organizm. Na popularności zyskują środki do dezynfekcji, leki, suplementy diety i parafarmaceutyki.
I choć także apteki ograniczyły możliwość zakupów (często odbywają się one przez okienko lub ograniczona jest ilość obsługiwanych klientów do 2-3 osób), to część tych zakupów można zrobić on-line.
Zobacz też: Skorzystamy na KORONAWIRUSIE? Szokujące słowa LEKARZA!
Szanse okiem Minister
Z kolei Minister Rozwoju Jadwiga Emilewicz zwróciła uwagę na nie tylko na biznes internetowy (usługi streamingowe i gry) ale też branżę motoryzacyjną i budowlaną:
„niemiecki sektor automotive szuka teraz nowych dostawców (którzy zastąpią firmy z Azji), a nowe możliwości otwierają się też przed dostawcami branży budownictwa mieszkaniowego- niedawno zgłosiły się do ministerstwa duże amerykańskie fundusze inwestujące w nieruchomości mieszkaniowe, które szukają dostawców m.in. oświetlenia.” /cyt. parkiet.com/
Jak więc widać, obok obaw związanych z koronawirusem, pojawiają się także szanse. Czas pokaże, jak dalej rozwinie się sytuacja, choć trzeba być przygotowanym na różne scenaroiusze.