Każdy ma jakieś hobby. Ten Rosjanin uwielbia zapuszczać się w dalekie rejony Morza Barentsa i innych, niezbadanych mórz wokół Mateczki Rosji i wyławiać z nich przerażające stworzenia, o których nauka nie słyszała nic lub prawie nic. Wędkarz swoimi okazami chwali się na Twitterze i Instagramie.
Roman Fiedorcow Mieszka w Murmańsku, ale wędkował już daleko od domu. Nic dziwnego – pracuje na trawlerze, czyli jednostce zdolnej do połowów dennych. Nie interesują go „zwykłe” ryby. On celuje przede wszystkim w nieznane potwory z głębin, które można znaleźć na głębokości nawet 200-1000 metrów! A czasem w jego sieci zaplątują się naprawdę przedziwne stworzenia…
It’s like advertising… Advertising toothpaste)… Это как реклама… Реклама зубной пасты) pic.twitter.com/QcMRF1oODL
— Роман Федорцов (@rfedortsov) 26 czerwca 2017