Na koronawirusie można nieźle zarobić. Przekonali się o tym już najbogatsi Amerykanie, którzy zwielokrotnili swoje zyski w ostatnich tygodniach. Zapewne wzbogacili się też handlarze środków dezynfekcji, ich producenci, itd. Ale to nie wszystko – wystarczy odrobina pomysłowości i oleju w głowie a niemalże z niczego można stworzyć gadżet i dorobić się małej fortuny.
Na portalu Kickstarter pojawił się nowy gadżet, tzw. Hygiene Hand – specjalny mosiężny przyrząd, który możemy nosić w kieszeni bądź przypiąć do kluczy. Co w nim takiego wyjątkowego? Otóż jest reklamowany jako remedium na wszelkie sytuacje, kiedy palcami musimy dotykać różnych powierzchni – np. przycisków w windzie, bankomacie, dzwonków, itd. Specjalny kształt i unikalny design ma nawet pomóc nam w otwieraniu drzwi!
ZOBACZ TEŻ: Tego o Kim Dzong Unie nie wie prawie nikt. Oto tajemnica jego dzieci
Dodatkowo, materiał z którego jest wykonany Hygiene Hand, a więc mosiądz, ma właściwości antybakteryjne podobne do srebra. Twórcy zamierzali zebrać 5 tysięcy dolarów aby rozpocząć sprzedaż breloka. Zamiast tego uzbierali już 585 tysięcy dolarów!
Każdy, kto chciałby otrzymać Hygiene Hand musi zapłacić bagatela 21 dolarów, czyli około 90 złotych. Przy większym zamówieniu kwota jednostkowa jest nieco niższa, opłaca się więc zaopatrzyć w przyrząd np. całą rodzinę.
Oczywiście sama idea breloka do wciskania przycisków zamiast używania palców, który kosztuje prawie 100 złotych budzi nasze spore wątpliwości, z drugiej jednak strony nie odmówimy twórcom żyłki do interesu…