Uczestnik popularnych programów telewizyjnych i zawodnik sztuk walki, najpierw był poszukiwany jako osoba zaginiona. Potem niestety nadeszły tragiczne wieści. Internauci snują domysły i teorie spiskowe o zagadkowej śmierci zawodnika.
Uczestnik programów tv
Mariusz Adam Ryjek miał 35 lat. Znany był przede wszystkim z udziału w takich programach telewizyjnych jak Hell’s Kitchen. Piekielna kuchnia, Warsaw Shore. Ekipa z Warszawy czy You can Dance. Jednak po przygodzie z telewizją, mężczyzna zajął się sportem. Jego pasją stały się sztuki walki. W ostatnią sobotę miał wystąpić jako zawodnik w trzeciej gali organizacji Krwawy Sport. Jednak do tego nie doszło.
Zaginięcie zawodnika
Ponoć do ostatnich chwil przygotowywał się do walki i był bardzo optymistycznie nastawiony do gali sportu. Jednak już na nią nie dotarł. Zaginął dokładnie w dzień planowanych walk, czyli 8 maja. Wyszedł ze swojego mieszkania na gdyńskim Grabówku i wsiadł w trolejbus. Następnie kierował się w stronę Bulwaru Nadmorskiego w Gdyni. Potem ślad się urwał.
Tragiczne doniesienia
Niestety finał poszukiwań Mariusza Adama Ryjka okazał się tragiczny. Znaleziono go martwego w niedzielę, 9 maja. Jolanta Grunert, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni powiedziała:
„Wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Trwa ustalanie okoliczności śmierci. Biegli nie są w stanie określić, co było przyczyną śmierci, dlatego została zlecona sekcja zwłok”.
Jednak w sieci zawrzało. Internauci nie wierzą w samobójstwo czy nieszczęśliwy wypadek. Są przekonani, że do śmierci Ryjka przyczyniły się osoby trzecie. Niektórzy porównują jego śmierć do zgonu innego boksera, Dawida Kosteckiego. Mężczyzna rzekomo powiesił się w celi więzienia na warszawskiej Białołęce. Tymczasem znajomi Mariusza Adama Ryjka uruchomili zrzutkę pieniędzy na jego pogrzeb.
Źródło: Policja
Zdjęcia: Facebook