Ta tragiczna śmierć musiała go bardzo dotknąć. Wczoraj Jarosław Kaczyński stracił bardzo bliską osobę. To nie najlepsza wiadomość dla całego środowiska obozu Prawa i Sprawiedliwości.
Nowy rok nie rozpoczął się dobrze dla prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. W sondażach partia Prawo i Sprawiedliwość traci poparcie swojego elektoratu. Niektóre nie dają im szans na samodzielne rządy. Dodatkowo brak większości w Senacie pogłębia zły stan w PiSie. Teraz ustawy Prawa i Sprawiedliwości pokonują znacznie dłuższą drogę zanim powędrują na biurko Dudy. Ale to Jarosław Kaczyński jest ojcem wielkiego sukcesu PiS, który już drugą kadencję rządzi sam!
Jarosław Kaczyński dobrze wie, że przed nim dodatkowo bardzo trudny czas kampanii prezydenckiej. Choć to Andrzej Duda startuje, to przecież prezes PiS ma jednak największy interes w tym, aby Duda pozostał w Pałacu Prezydenckim na kolejne 5 lat.
A dziś media obiegła wstrząsająca wiadomość o tragicznej śmierci bliskiej mu osoby. Właśnie odszedł
Zbigniew Rau, który był wiceministrem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w czasach, kiedy premierem polskiego rządu był Kaczyński.
Rau był policjantem, nauczycielem akademickim, a także współzałożycielem Polskiej Platformy Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zmarł po nagłej chorobie w szpitalu w Nowym Tomyślu. Polityk był jednym z najbliższych swego czasu współpracownikiem Jarosława Kaczyńskiego.
ZOBACZ TAKŻE: Seks zamienił się w horror. Mieszkańcy mieli dość rykowiska i postanowili …
Warto w tym miejscu wspomnieć, że to właśnie Zbigniew Rau współautorem nowelizacji ustawy o świadku koronnym. W czasie pracy na stanowisku wiceministra MSWiA zajmował się cyberprzestępczością. Jego pogrzeb odbędzie się 21 stycznia w Poznaniu.
Źródło: Onet