Wczoraj około 6 rano katowicki autobus wjechał w grupę kłócących się ludzi. W wyniku zdarzenia zmarła 19-latka.
Świadkowie zdarzenia z Katowic filmowali całe zajście i to nagranie trafiło do sieci [zobacz tutaj].
Kierujący pojazdem mężczyzna był trzeźwy. Śledczy czekają jednak jeszcze na wyniki badań krwi dotyczące innych środków odurzających, bowiem zachowanie kierowcy autobusu jest szokujące. Przed prokuraturą tłumaczył, że poczuł się zagrożony i chciał jak najszybciej dojechać do bazy. Jednak te wyjaśnienia nie wydają się być racjonalne i dziś zastosowano 3-miesięczny areszt oraz przedstawiono zarzuty sprawcy zdarzenia:
31-latkowi przedstawiono zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa dwóch kolejnych osób. Prokuratura Rejonowej Katowice – Północ skierowała wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Decyzją sądu został aresztowany na okres 3 miesięcy. Podejrzanemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
– informuje Śląska Policja.

Jednocześnie teraz wypłynęły dalsze informacje na temat zmarłej 19-latki. Jak się okazuje, nastolatka była młodą mamą dwójki dzieci! Według informacji Faktu, Basia Sz. to mama 2-letniej Elizy i 7-miesięcznego Igora.
Co młoda mama robiła nad ranem w towarzystwie pijanych towarzyszy? Gdzie wówczas były dzieci? I dlatego tak naprawdę doszło do tragedii? To zapewne wyjaśnią śledczy. Na razie w tej sprawie jest wiele niewiadomych.
>>>Pojechali pod namioty. Jeden z mężczyzn został pożarty przez…