Ostatnie dwa miesiące Kinga Rusin spędziła na zwiedzaniu Ameryki Północnej. Była na Alasce, w Kanadyjskim Jukonie, w Vancouver, następnie na Hawajach oraz w stanie Montana.
Tydzień temu dziennikarka i businesswoman przerwała swoją podróż. Jak się okazuje, teraz Kinga Rusin musi chodzić o kulach!
Podróże Rusin to nie plażowanie i popijanie drinków z palemką, tylko bardzo intensywne sposoby zwiedzania. 52-latka surfuje, pływa, bierze udział w safari, rodeo, czy pieszych wyprawach. Teraz jednak ten styl życia odbił się na zdrowiu kobiety i przez jakiś czas zamiast przeżywać przygody, będzie… czytać książki.
Kinga Rusin przeszła zabieg dotyczący jej ścięgna:
Za mną planowa naprawa ścięgna, po kilkunastu latach ostrej jazdy na tyczkach i pływania na kajcie. Mały zabieg, ale potrzebny, no i trzeba zdążyć przed kolejnym sezonem. Przede mną kilka tygodni przerwy w naszych „szaleństwach”.
– poinformowała.
I dodała:
Przy moim łóżku jest metrowy stos niedokończonych książek, odnowione wszystkie subskrybcje do różnych streamingów – nadrobię zaległości czytelnicze i kinowe i nagadam się za wszystkie czasy z mamą, z córkami i z przyjaciółkami!
Internauci życzyli Kinga Rusin powrotu do zdrowia, a ta obiecała wkrótce podzielić się swoimi książkowymi rekomendacjami.
Detektyw Rutkowski pokazał syna. SZOK, co stało się z brzuchem chłopca!
Wyświetl ten post na Instagramie