Na nietypowy pomysł wpadła pracownica niemieckich kolei państwowych. 33-latka wymyśliła sobie dochodowy biznes i po godzinach nagrywała amatorskie filmy porno w pustych pociągach. Fabuła była dość mało skomplikowana. Niemka, która w rzeczywistości również była konduktorką karała w nich „seksem” pasażerów jeżdżących na gapę!
Niestety biznes Teresy W. nie trwał zbyt długo. Kobieta została zidentyfikowana na jednym z nagrań przez pracownika firmy, w której pracuje. Wideo na, którym 33-latka zabawia się w uniformie Deutsche Bahn w jednym z pociągów trafiło w ręce jej szefa, który dyscyplinarnie ją zwolnił. Mowa tu o filmiku, na którym Niemka „karała” jednego z pasażerów bez biletu w kabinie konduktorskiej.
Sama zainteresowana również odniosła się do opublikowanych w sieci nagrań. Teresa W. nie widzi w nich nic niestosownego. Uważa, że to co robi poza godzinami pracy jest jej prywatną sprawą i nie musi się nikomu tłumaczyć z nagrywania erotycznych treści. Niestety jej pracodawca miał zgoła odmienne zdanie i postanowić rozwiązać umowę z 33-latką. Niewykluczone, że sprawa będzie mieć swój finał w sądzie.
źródła: fakt.pl, foto pixabay.com