Epidemia koronawirusa wywołała panikę na całym świecie. W Sao Paulo w Brazylii sytuacja wymknęła się spod kontroli, ponieważ miasto zmaga się z masowymi ucieczkami z więzień! Władze przyznały, że na ten moment jest dramatycznie, ponieważ osadzeni zbiegli z co najmniej czterech zakładów karnych!
Więźniowie z Sao Paulo przestraszyli się epidemii koronawirusa i wszczęli bunt, który trudno było opanować. Osadzeni zbiegli z kilku więzień w Sao Paulo. Władze miasta przyznały, że na wolności może znajdować się nawet ponad tysiąc więźniów. Skąd taka panika wśród osadzonych? Wszystko na to wskazuje, że doszło do niej po orędziu premiera Brazylii, który wydał nowe obostrzenia dla mieszkańców kraju w związku z rozprzestrzeniającym się koronawirusem. O tym, że sytuacja jest poważna chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Pracownicy więzień są przerażeni, a to co się dzieje kompletnie ich przerasta.
ZOBACZ:Pielęgniarka dowiedziała się, że ma koronawirusa! Zaczęło się od niewinnego (…)!
Z informacji mediów wynika, że władze więzień nie są w stanie podać dokładnej liczby zbiegów i nadal trwa liczenie osób, których brakuje. Wiadomo, że w więzieniach zapanował chaos, nad którym nie dało się zapanować, co wykorzystało wielu osadzonych. Póki co udało się odnaleźć 174 uciekinierów, którzy nie mieli pomysłu co ze sobą zrobić. Więźniowie postanowili zbiec, kiedy dowiedzieli się, że brazylijskie władze planują wprowadzić dla nich ograniczenia, min, anulowano im przepustki i możliwość odwiedzin przez rodzinę. Dyrektorzy zakładów karnych bali się, że więźniowie mogą zarazić się koronawirusem podczas zetknięcia z innymi osobami.
ZOBACZ TAKŻE:Czy kobiety w ciąży są bardziej narażone na koronawirusa?
źródła: o2.pl, foto: youtube.com, wideo: youtube.com