W przerażający sposób mogła zakończyć się sąsiedzka awantura w Koszalinie. 74-letni Andrzej B. zdenerwował się, że sąsiad za głośno słucha muzyki. Starszy mężczyzna uzbrojony w wiatrówkę i nóż postanowił pójść do mieszkania 29-latki. Tam rozegrał się dramat!
O tym, że izolacja społeczna związana z pandemią koronawirusa ma negatywny wpływ na niektórych ludzi można przekonać się na przykładzie przerażającej sytuacji jaka wydarzyła się w Koszalinie. 74-letni Andrzej B. wściekł, że jego sąsiad zbyt głośno słucha muzyki. Mężczyzna nie mógł znieść hałasów i głośnych dźwięków, które działały na niego drażniąco. Emeryt wziął wiatrówkę i nóż i postanowił pójść do mieszkania 29-latka. Tam zaatakował młodego człowieka strzelając do niego z broni. Chłopak miał dużo szczęścia, że przeżył atak szaleńca. Starszy pan znany jest z burzliwej natury i to nie pierwszy raz kiedy stwarzał problemy sąsiadom.
ZOBACZ:Brazylijczycy twierdzą, że mają lek na koronawirusa. Wkrótce ruszają testy
29-latek w porę uciekł przed agresywnym atakiem szaleńca. Mimo to i tak odniósł rany, 74-latek postrzelił go z wiatrówki między oczy i zranił nożem. Młody mężczyzna miał dużo szczęścia, że nie stracił oka. Cios nożem w plecy okazał się również powierzchowny. Poszkodowany zdołał uciec od swojego prześladowcy i zawiadomił o zdarzeniu policję. Starszy mężczyzna wiedział, że postąpił źle i zabarykadował się w domu przed policjantami. Ostatecznie odpuścił i poddał się. Śledczy postawili mu kilka zarzutów, min. usiłowania zabójstwa, gróźb karalnych, znieważenia funkcjonariuszy i zniszczenia mienia. Niewykluczone, że usłyszy wyrok dożywotniego pozbawienia wolności.
ZOBACZ TAKŻE:To NAJCZĘSTSZY wykręt tych, którzy łamią kwarantannę! PADNIESZ!
źródła: o2.pl, foto: pixabay.com