Niestety nie wszyscy rozumieją powagę sytuacji i potrafią przestrzegać zakazów wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa. Idealnym przykładem beztroskiego podejścia do tematu jest zachowanie młodych ludzi z Lublina, którzy zorganizowali osiemnastkę w barze. Za głośną imprezę w czasie pandemii grozi im więzienie!
Z informacji lubelskiej policji wiadomo, że huczną imprezę z okazji 18 urodzin zorganizowała grupa przyjaciół. 12 osób, które uczestniczyło w przyjęciu złamało zakaz wprowadzony przez rząd w związku z rozprzestrzeniającą się pandemię koronawirusa. Mimo tego, że cała Polska zamarła młodzi ludzie wynajęli bar, w którym świętowali urodziny swojego kolegi. Beztroska zabawa i swawola została na szczęście szybko przerwana dzięki interwencji policjantów, którzy wylegitymowali wszystkich uczestników balangi. Okazało się, że dwóch z nich było poszukiwanych przez polski wymiar sprawiedliwości.
Tym przykrym przypadkiem zajmują się policjanci z IV komisariatu Policji w Lublinie, którzy prowadzą czynności w sprawie „sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ludzkiego.” Okazało się, że prócz uczestników głośnej imprezki w lokalu znajdowała się właścicielka baru. Modzi ludzie podeszli beztrosko do obowiązujących zasad i w ogóle nie przejęli się zagrożeniem jakie stworzyli dla samych siebie. Wykroczenie, którego się dopuścili zostało potraktowane przez policjantów jako przestępstwo, za które grozi im do 8 lat pozbawienia wolności. Miejmy nadzieję, że historia z Lublina będzie przestrogą dla innych Polaków.
ZOBACZ TAKŻE:DRAMAT gwiazdora „M jak miłość”. Koronawirus zabił jego…
źródła: fakt.pl, foto: pixabay.com