Jak poinformował serwis pomponik.pl Martyna Wojciechowska poprosiła o pomoc, a konkretnie o ponad 640 tys. złotych. Bez obawy! Pieniądze nie są dla Martyny, na jej kolejną podróż, ale na szlachetny cel, w który dziennikarka jest zaangażowana.
Aby zobaczyć całe zdj., niestety trzeba w nie kliknąć.
640 tys. zł to pieniądze potrzebne na „Świetlikowo” stacjonarne hospicjum dla nieuleczalnie chorych dzieci w Tychach. Taka zawrotna kwota pozwoli na spłatę długów i zamknięcie pierwszego etapu budowy.
W związku z tym dziennikarka zaapelowała o wsparcie finansowe. Darczyńcy mogą wspomóc hospicjum kupując specjalny charytatywny kalendarz za 100 zł ze zdjęciami Stanisławy Celińskiej, Wojtka Mazolewskiego czy Stanisława Soyki.
Niestety prośba Martyny Wojciechowskiej zbulwersowała internautów, wywołując falę krytyki. Zarzucają oni dziennikarce, że zbiera ona pieniądze na kolejne podróże i aborcję, oskarżają również fundację TVN „Pomagam” o to, że pieniądze zbierane na szlachetne cele, często znikają bez śladu i wcale nie trafiają do tych najbardziej potrzebujących.
Źródło pomponik.pl