Każdy masaż rozpoczynamy głaskaniem. Przyzwyczaja ono skórę do dotyku, przez co jest ona gładsza i bardziej sprężysta. Głaskanie wykonujemy zawsze wzdłuż mięśnia, w kierunku serca (zaczynamy z dołu pleców ku górze i te same ruchy powtarzamy od góry do dołu.)
Kolejny etap to rozcierane, a więc wykonujemy okrężne, koliste ruchy, dotykając masowanego ciała opuszkami palców, całą dłonią lub nadgarstkiem.
Na koniec ugniatanie. Można porównać je do bardzo lekkiego szczypania otwartą dłonią. Ugniatanie świetnie pobudza przepływ krwi, wpływając na rozluźnienie mięśni i kojenie bólu. Kończymy ponownie przegłaskaniem.
Na walentynkowy wieczór do masażu idealnie sprawdzą się takie olejki jak: olej makadamia, olej ze słodkich migdałow, z pestek moreli, olejek jojoba, olej geraniowy, olej sandałowy, olej ylan-ylang. Pobudzają one zmysły i świetnie dzialają na naszą seksualność.
ZOBACZ TEŻ:„CZEKA NAS APOKALIPSA”! Łukasz Nowicki ujawnił coś SZOKUJĄCEGO!
Źródło:mastell/pixabay