Mezo to raper, który swoją karierę zaczynał w złotej erze hiphopolo – nurtu w polskim rapie, który w okolicach roku 2003 zdobył sobie sporą popularność w mediach i, co równie ważne, wielką krytykę w środowisku. Dziś to samo środowisko tworzy rzeczy znacznie gorsze od hophopolowców, z kolei ci, na przykład Mezo odeszli w cień. Raper jednak wciąż nagrywa i stroni od mediów. Teraz jednak zrobił wyjątek.
Mezo na legalnym rynku muzycznym zadebiutował albumem „Mezokracja”. Przez kilka lat znajdował się na szczycie, aż wreszcie zaczął odsuwać się w cień. Ten stan rzeczy trwa do dzisiaj. Jacek Mejer odcina się od branży, prowadzi spokojny, rodzinny i sportowy tryb życia. A w związku z tym przyznał się, że podjął bardzo ważną decyzję…
Mezo postanowił mianowicie zupełnie odstawić alkohol. Jak powiedział, „nie wyobrażał sobie grilla bez piwka”, ale po pięciu tygodniach bez żadnego alkoholu poczuł się niesamowicie dobrze i świeżo. Dlatego postanowił kontynuować.
ZOBACZ TEŻ: Nauczycielka bez wstydu i zahamowań. Zaciągnęła ucznia do samochodu przed szkołą i…
Zamiast alkoholu, Mezo postanowił pójść w kierunku… medytacji. To ona ma mu pomóc w poprawie nastroju.
Pijemy, żeby zmienić nastrój, a to droga na skróty, bo można rozkręcić się inaczej. Otworzyłem się na przestrzeń duchowego rozwoju
Raper dodaje, że jest zdziwiony, że z niepicia alkoholu trzeba się tłumaczyć. Cóż – taka to już specyfika naszego kraju! Jeśli Mezo bez alkoholu czuje się lepiej, to życzymy mu powodzenia w wytrwaniu w abstynencji.