25-letni mieszkaniec Kalifornii został skazany za zabicie 18 kotów – w więzieniu spędzi 16 lat więzienia. ,,Zabrałem wam członków rodziny” – napisał w liście.
Za zabicie 16 kotów Robert Farmer został skazany na 16 lat pozbawienia wolności. Jesienią 2015 roku w rejonie Santa Clara w Kalifornii mieszkańcy zaczęli masowo zgłaszać zaginięcia kotów. Po pewnym czasie odnajdywano je martwe, a winnego śmierci mężczyznę przyłapano na jednym z parkingów.
Funkcjonariusze zaważyli auto, w którym leżał martwy kot, a właściciel miał przy sobie nóż i zakrwawione rękawiczki. Mężczyzna został skazany przez sąd w Santa Clara na 16 lat więzienia. Jak podaje „San Jose Mercury News”,wyrok sądu poprzedził list Roberta doczytany przez adwokata, w którym mężczyzna napisał: „Czuję, jakby to ktoś inny popełnił te zbrodnie, nie ja. Zabrałem wam członków rodziny. Wiem, że brak kontroli nad sobą nie jest wymówką”.
Poszkodowani stworzyli na łamach social mediów grupę -„Justice for our catz” („Sprawiedliwość dla naszych kotów”), której celem była walka o prawomocny wyrok sądu w tej sprawie.
24 year old Robert Farmer arrested and charged with animal cruelty in snatching and killing of cats in SJ. pic.twitter.com/OePFcOH7We
— Vic Lee (@vicleeabc7) October 8, 2015
źródło: San Jose Mercury News / twitter / facebook
fot.: pixabay
kg