Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych z PiS, na antenie TVN24 przyznał, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej może doprowadzić do dużego bałaganu, a dla Polski jest negatywnym scenariuszem.
— Zakazałem w MSZ używania terminu „Brexit”, bo to od razu przesądza. Mówimy więc o pozytywnym lub negatywnym rezultacie referendum – powiedział minister Witold Waszczykowski.
Jak informuje wprost.pl, szef MSZ podkreślił, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej byłoby dla Polski negatywnym scenariuszem.
— W ostatnim tygodniu sytuacja jest nieprzewidywalna. Sondaże mówią o tym, że może być negatywne głosowanie. Zawsze można oczekiwać kolejnej rundy WikiLeaks, Panama Papers czy jakiegoś międzynarodowego finansowego skandalu, który może zostać ujawniony – stwierdził Waszczykowski. – Liczę na to, że Brytyjczykom pokaże się bilans strat i korzyści, że to nie oznacza tylko rozwodu z Europą, ale również problem wewnętrzny ze Szkocją, z Walią i Irlandią Północną. Jest wiele znaków zapytania. To dotyczy również problemu bezpieczeństwa międzynarodowego – dodał.
W czwartek okaże się, czy Brytyjczycy chcą wyjść z UE, co nie znaczy, że wyjdą, nawet jeśli powiedzą „yes”. Może Bruksela nakaże powtórzyć referendum?
Katarzyna B.