Za złamanie kwarantanny grozi do 30 tysięcy grzywny. Na takie surowe skutki naraził się m. in mężczyzna z Międzyrzecza w woj. Lubelskim. Mężczyzna został objęty kwarantanną domową na okres 14 dni, ponieważ wrócił ze Szwecji.

58-letni mężczyzna został objęty kwaranntanną, a kiedy policja przyjechała sprawdzić, czy znajduje się on w mieszkaniu, nie zastała go tam.

Okazało się, że 58-latek złamał domową kwarantannę i wyszedł po alkohol. Policjanci odnaleźli go śpiącego na ławce.

„58-latek wyszedł z mieszkania, bo chciał się napić alkoholu. Policjanci zachowując wszelkie środki ostrożności, przewieźli niemal nieprzytomnego mężczyznę do wytrzeźwienia do wyznaczonego miejsca dla zatrzymanych. Za nieprzestrzeganie zasad kwarantanny grozi mu do 30 tys. zł grzywny”– powiedziała Justyna Łętowska z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.

Policja obejmuje wzmożone działania, by ograniczyć skutki epidemii koronawirusa. Zaapelowała o odpowiedzialne zachowanie i przestrzeganie wszystkich zaleceń.

Do podobnych sytuacji, gdzie załamano kwarantannę doszło także w województwie świętokrzyskim. Mieszkaniec Suchedniowa także wyszedł po alkohol do sklepu, podczas gdy przebywał na domowej kwarantannie.

„Dyżurny skarżyskiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie, że mieszkaniec Suchedniowa złamał warunki kwarantanny. Kiedy policjanci pojechali do miejsca zamieszkania mężczyzny, zastali go w mieszkaniu. Najpierw zaprzeczał, aby opuszczał dom. Jednak ostatecznie przyznał się, że był na stacji benzynowej, gdzie robił zakupy. Dodał, że wyszedł z domu po alkohol” – powiedział Jarosław Gwóźdź- rzecznik prasowy Komedy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej.

Podobne przypadki łamania kwarantanny odnotowano w Kielcach.

„43-letni mieszkaniec Kielc wrócił kilka dni temu z Niemiec, w związku z tym został objęty obowiązkową kwarantanną. Niestety, podczas minionego weekendu funkcjonariusze dwukrotnie nie zastali mężczyzny pod wskazanym adresem” – powiedział w poniedziałek Karol Macek, z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.

ZOBACZ TEŻ:KELNERKA napisała te słowa na rachunku. Gdy wręczyła je mężczyźnie, jego żona zalała się łzami!

Wszystkim tym osobom, które nie stosują się do wytycznych służb sanitarnych grozi kara grzywny w wysokości do 30 tysięcy złotych.

Źródło:polsatnews/pixabay