29-latka została oskarżona o kontakty seksualne z dwoma swoimi uczniami. Sprawa być może nie wyszłaby na jaw, gdyby nie to, że romansu nie wytrzymał jeden z uczniów. Wtedy sprawa musiała nabrać rozgłosu.
Brandy Foreman pracowała w szkole publicznej w Sallisaw w stanie Oklahoma. Uczyła angielskiego i była trenerką miejscowej drużyny cheerleaderek. Jej kariera legła w gruzach, gdy do dyrekcji szkoły zadzwonił anonim, który twierdził, że nauczycielka utrzymywała intymne stosunki z uczniami.
ZOBACZ TEŻ: Oskarżył żonę o zdradę z BRATEM. Wziął siekierę i…
Kobieta początkowo wszystkiemu zaprzeczała, ale później przyznała się do kontaktów seksualnych ze swoim byłym uczniem, z którym rzekomo miała wejść w romans dopiero po tym, jak ukończył szkołę.
Jednak inną wersję przedstawił uczeń, do którego dotarła policja. Nie wytrzymał życia w tajemnicy i stwierdził, że romansował z nauczycielką jeszcze przed skończeniem szkoły, w grudniu 2017 roku. Potem 29-latka przyznała się do romansu z drugim uczniem od 2018 roku. Z 16-latkiem miało częściej dochodzić do intymnych spotkań.
Z oboma chłopakami 29-latka utrzymywała kontakt przez aplikację snapchat, w której wysyłała im swoje nagie zdjęcia. Szkoła wysłała panią Foreman na przymusowy urlop, zaś jej sprawa wkrótce trafi przed sąd.
Sallishaw Oklahoma cheerleading coach teacher has sex w/ 2 students https://t.co/kYieTFVZiC #Brandy Foreman #Brandy Lynn Foreman
— Scallywagandvagabond (@ScallywagNYC) December 16, 2019