20-letnia asystentka pracująca w szkole Moon Lake Elementary w New Port Richey na Florydzie została oskarżona o handel narkotykami i ich zażywanie wspólnie z uczniami. Marina Deetz jest również współwinna śmierci jednego z nich, który oprócz kokainy zażył fentanyl.
Kobieta była lubiana przez uczniów szkoły Moon Lake Elementary w New Por Richey na Florydzie. Nikt nie zdawał sobie sprawy, że sympatyczna stażystka, która starała się o etat w szkole trudni się dilerką. Nauczycielka sprzedawała uczniom kokainę i inne substancje odurzające. Później wraz z 17-latkiem i jego 18-letnim kolegom zażywała narkotyki w aucie, bądź zapraszała chłopców do domu. To właśnie w mieszkaniu kobiety doszło do tragedii. Kobieta pod nieobecność partnera zaprosiła swoich podopiecznych do domu, gdzie wspólnie zażywali niedozwolone środki.
ZOBACZ:Uważaj! Ten popularny produkt uzależnia równie mocno, co TWARDE NARKOTYKI…
Jeden z uczniów, 18-latek prócz kokainy wciągał fentanyl. W pewnym momencie chłopak źle się poczuł, zaczęła mu lecieć piana z ust i dostał silnych drgawek. Zanim na miejsce przyjechała karetka pogotowia nastolatek zmarł. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci ucznia było połączenie dwóch niebezpiecznych substancji ze sobą i przedawkowanie narkotyków. 20-letnia Marina Deetz została oskarżona o posiadanie i handel narkotykami, a także namawianie uczniów do zażywania niedozwolonych substancji. Kobieta wkrótce stanie przed sądem, gdzie będzie odpowiadać również za nieumyślne spowodowanie śmierci swojego podopiecznego.
ZOBACZ TAKŻE:Jak poznać czy nastolatek BIERZE NARKOTYKI? Zwróć uwagę na te ZMIANY W ZACHOWANIU
źródła: o2.pl, foto: facebook.com