Internet zbiera śmiertelne żniwo, szczególnie wśród najmłodszych i tych z przeróżnymi problemami i zaburzeniami. Rodzice nie zawsze widzą zgubny wpływ sieci na swoje pociechy. Tak stało się również tym razem – 11-latek zginął w swoim własnym pokoju.
Carson Brodkins poszedł do swojego pokoju, żeby spakować się na rodzinną wycieczkę. Gdy długo nie wychodził, jego mama poszła by sprawdzić, co dzieje się z chłopcem. Znalazła go nieprzytomnego na podłodze pokoju. Mimo reanimacji i szybkiego przyjazdu służb 11-latek nie przeżył.
Okazało się, że 11-latek był fanem tzw. „choking challenge”, czyli podduszania się w celu odurzenia i uzyskania swoistego „haju” z powodu braku tlenu. Nastolatki zazwyczaj duszą się do momentu utraty świadomości lub zawrotów głowy. Wykorzystują do tego smycze lub sznurki przywiązane do mebli lub dłonie własnych rówieśników. Czasem swoje popisy publikują w Internecie, znajdując w ten sposób naśladowców.
1 2