Meksykański nielegalny imigrant oskarżony został o zabójstwo pierwszego stopnia. Sąd wyznaczył za niego kaucję w wysokości 5 milionów dolarów.
Cristhian Bahena Rivera oskarżony został o zabójstwo studentki Mollie Tibbets. Do zbrodni miało dojść 18 lipca w miejscowości Brooklyn w stanie Iowa. Nielegalny imigrant, któremu grozi kara za popełnienie morderstwa pierwszego stopnia nie przyznaje się do winy.
Ciało dziewczyny odnaleziono w połowie sierpnia, mniej więcej miesiąc po tym jak uznano ją za zaginioną. Według policji do zbrodni miało dojść kiedy studentka wyszła pobiegać. Z autopsji wynika, że zginęła od kłutych ran zadanych nożem lub innym ostrym narzędziem.
Morderstwo prawdopodobnie przeszło by bez echa gdyby nie fakt, że domniemany zabójca przebywał w USA nielegalnie pod fałszywym nazwiskiem. To właśnie najbardziej oburzyło opinię publiczną, wywołując debatę na temat nielegalnych imigrantów. Wszyscy zadają sobie pytanie jak to możliwe, że mężczyzna przez cztery lata zatrudniony był na jednej z farm w miejscowości, w której doszło do całego zajścia. Czemu nikt nie sprawdził, czy dokumenty, które przedstawił pracodawcom nie były sfałszowane. Rodzina, u której imigrant pracował, potwierdziła, że faktycznie nie użyła federalnego systemu zwanego E-verify. Niewykluczone, że gdyby nie to niedopatrzenie można by uniknąć zbrodni.
Ojciec zamordowanej dziewczyny zwrócił się jednak do opinii publicznej, aby nie łączyć śmierci jego córki z debatą na temat podziałów rasowych oraz polityki imigracyjnej.
foto pixaby / instagram / źródło dailymail.co.uk / thegazette.com