Mieszkańcy Krakowa znów zaobserwowali płomienie ognia i kłęby dymu nad nowohuckim kombinatem.
Do serii podobnych rozbłysków na terenie kombinatu doszło także w styczniu i w lutym tego roku. Zostały one zarejestrowane przez kamerę z kopca Kościuszki. Inspektorzy WIOŚ stwierdzili wówczas, że były to procesy „wylewania żużla na kafarze i na hałdzie w Pleszowie” i nie dopatrzyli się w nich nieprawidłowości.
O szczegółowe informacje dotyczące zdarzenia poproszono firmę ArcelorMittal. Jej służby sprawdzają w tej chwili monitoring zakładów i obiecują wkrótce poinformować, co się stało na terenie kombinatu. Pytanie o rozbłysk zostało także skierowane do inspektorów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Ci nie otrzymali do tej pory żadnej informacji na ten temat. Obiecali jednak przyjrzeć sie sprawie.
Źródło/Foto: radiokrakow.pl