W kolumbijskiej dżungli dokonano niecodziennego odkrycia archeologicznego. Takich obiektów nie spotyka się codziennie. Znaleziono skalną ścianę, która ma prawie 13 kilometrów długości, to co się na niej znajduje może mieć ogromną wartość historyczną.
W Parku Narodowym Chiribiquete w Kolumbii odkrywcy na trafili na nieznany do tej pory obiekt. Ciągnąca się kilometrami ściana pokryta starożytnymi malowidłami, liczy sobie ponad 12 tys. lat. Takie odkrycie może pozwolić zrozumieć naukowcom lepiej historię tego regionu.
Na ścianie znajdują się malowidła zwierząt, jedno z nich przedstawia mastodonta, który wyginął podczas epoki lodowcowej, co pozwoliło archeologom na przybliżone ustalenie daty. Oprócz zwierząt na ścianie można zobaczyć także odciski ludzkich dłoni. Naukowcy sugerują, że należą one do pierwszych ludzki, którzy trafili do Amazonii.
ZOBACZ TAKŻE: Adam Małysz odpowiada na plotki o swojej córce. Wkrótce w jego życiu nadejdą zmiany!
Do tej pory nauka niewiele wie na temat historii tego regionu. Wilgotny klimat nie sprzyja zachowaniu się pozostałości po dawnej cywilizacji. Dzięki nowemu odkryciu możemy dowiedzieć się więcej na temat żyjących tam niegdyś ludów.
Mówimy o kilkudziesięciu tysiącach obrazów. Zbadanie ich zajmie całe pokolenia […] Obrazy są tak naturalne i tak dobrze wykonane, że nie mamy wątpliwości, że patrzysz na przykład na konia. Koń z epoki lodowcowej miał dziki pysk. Jest tak szczegółowy, że możemy nawet zobaczyć włosie. To jest fascynujące
– powiedział profesor archeologii z Exeter University, Jose Iriarte.
Źródło: o2.pl