Dziś ma 18 lat i postanowiła opowiedzieć o swoim kilkuletnim horrorze. Liczy, że jej historia pomoże przełamać się innym ofiarom, które przechodzą teraz przez to samo. Jej historia jest doprawdy przerażająca – ojciec gwałcił ją przez kilka lat i znęcał się nad nią. Ale przywiązanie do oprawcy sprawiło, że przez długi czas nie traktowała go jak kata.
Shannon Clifton z rozmysłem przestała być anonimowa. Swoją historię opowiedziała, by dać odwagę do działania innym ofiarom przemocy domowej i wykorzystywania seksualnego. Jej ojciec od początku traktował ją jak oczko w głowie. Brał zawsze jej stronę w sporach z mamą i nic nie zapowiadało dramatu.
Teraz Shannon rozumie, że mężczyzna z rozmysłem starał się nastawić ją przeciwko matce. Wreszcie rodzice rozstali się i gdy dziewczynka miała 5 lat zamieszkała z ojcem, do którego była niesamowicie przywiązania.
Gdy miała 6 lat odseparował ją od rodziny i zgwałcił po raz pierwszy. Potem gwałtów było coraz więcej i więcej, nawet cztery razy w ciągu jednego dnia. Za każdym razem ojciec obiecywał, że to ostatni raz. Wmówił też dziewczynce, że każdy ojciec tak robi, ale nie można o tym nikomu mówić.
Gdy miała 11 lat zaszła w pierwszą ciążę. Gdy ojciec dowiedział się, pobił ją do nieprzytomność, żeby poroniła. Do drugiej ciąży doszło w wieku 13 lat. Wtedy jednak wszystko zauważyła szkolna pielęgniarka i zawiadomiła policje.
Shannon była tak zmanipulowana przez ojca, że na sprawie sądowej krzyczała, że go kocha i tęskni. Zresztą do dzisiaj nie pozbyła się tego uczucia.
Teraz nienawidzę ojca, ale zawsze będę też za nim tęskniła, ponieważ był moją jedyną rodziną przez prawie całe dzieciństwo
– tłumaczy
Dziewczyna w wieku 16 lat próbowała popełnić samobójstwo. Teraz, pod opieką nowej rodziny powoli dochodzi do stanu równowagi. W przyszłości chce studiować psychologię kryminalistyczną, żeby jeszcze lepiej zrozumieć to, co sama przeżyła.