Około 600 osób zostało poszkodowanych w sobotę na centralnym placu w Turynie, gdy w strefie kibica zorganizowanej z okazji finału Ligi Mistrzów wybuchła panika – podała policja.
Prawdopodobnie przyczyną paniki było zawalenie się części metalowej konstrukcji. Kiedy ludzie usłyszeli huk, wystraszyli się i zaczęli mówić o bombie. Setki osób zaczęły uciekać w popłochu, nie zważając na innych uczestników. Wielu ludzi zostało stratowanych.
Gdyby nie histeria, kibiców, cała sytuacja nie miała by miejsca. Niestety w dzisiejszych czasach, kiedy codziennie słyszy się o atakach, nie możemy się dziwić, że zebrani na centralnym placu w Turynie zareagowali właśnie w ten sposób.
Źródło: PAP
Fot: radiozet.pl
MB