Daniel Olbrychski to aktor wielkiego formatu, którego chyba nie trzeba szczególnie przedstawiać. Dość powiedzieć, że grał takich filmach jak: Popioły, Pan Wołodyjowski, Potop, Ziemia Obiecana i wiele innych.
Olbrychski kilka dni temu skończył 74 lata, a w minioną niedzielę (3 marca) gościł w Domu Środowisk Twórczych w Kielcach.
Tam też w ramach „Podwieczorku z Gwiazdą” odpowiadał na pytania. Jednak słowo „odpowiadał” to za dużo powiedziane!
Już pierwsze pytanie prowadzącego red. Leszka Bonara było ciekawe, bo to interesujące jak gwiazda ocenia swoje życie. Redaktor zapytał:
„Czy jest Pan zadowolony ze swojego życia?”
Jednak Daniel Olbrychski zamiast odpowiedzieć, zaczął wchodzić w dygresje na temat tego, że był dobry w sporcie i marzył o karierze olimpijskiej i że zawsze chciał coś w życiu osiągnąć. Potem wspominał swoje wczesne dzieciństwo i mamę. I tak opowiadał, opowiadał, ale na pytanie nie odpowiedział.
Na pytanie: „Za czym Pan goni”
Olbrychski odpowiedział, że wielu aktorów marzy o zagraniu Hamleta, a on zagrał tę rolę, jeszcze zanim o niej zamarzył i tak dalej…
Podobnie było z pytaniem, jak poradził sobie ze sławą tak młodym wieku i kolejnymi pytaniami kierowanymi do aktora.
Może to kwestia wieku, albo maniery stosowanej przez Olbrychskiego, ale na dłuższą metę taki styl udzielania odpowiedzi jest dosyć męczący.
Czy zatem Daniel Olbrychski jest zadowolony ze swojego życia?
Nadal nie wiemy, bo razem z panem Danielem, pogubiliśmy się w dygresjach 🙂
fot. https://www.instagram.com/kulturanacodzien/