Rośnie liczba grzywien nakładanych za uchylanie się od obowiązkowych szczepień; w niektórych województwach wzrosła ponad dwukrotnie. Jednak kary to ostateczność – podkreśla Główny Inspektor Sanitarny – najważniejsza jest świadomość ludzi o korzyściach szczepień.
„Wyszczepialność jest w Polsce na bardzo wysokim poziomie, ale widoczny jest niestety wzrost liczby osób uchylających się od szczepień” – powiedział z rozmowie z PAP Główny Inspektor Sanitarny Marek Posobkiewicz.
Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH) wynika, że stopniowo, ale niepokojąco, zwiększa się liczba rodziców uchylających się od poddania dzieci obowiązkowym szczepieniom. W latach 2006-2010 odnotowywano ok. 4 tys. takich przypadków rocznie. W 2012 r. było ich ponad 5 tys., w 2013 r. – ponad 7 tys., w 2014 r. – ponad 12 tys., a w 2015 r. – około 16 tys. W zeszłym roku liczba niezaszczepionych dzieci wzrosła do 23,1 tys. Szczepionych jest ponad 95 proc. dzieci do 2. roku życia.
„Nakładanie kar finansowych to ostateczny element, na który pozwala prawo wobec rodziców i opiekunów unikających szczepienia dzieci. Zanim do tego dojdzie, są powiadomienia, zaproszenia i wezwania” – wskazał GIS. Jego zdaniem dla utrzymania wysokiej wyszczepialności gwarantującej bezpieczeństwo zdrowotne kluczowa jest społeczna świadomość o korzyściach, jakie przynoszą szczepienia. „W dzisiejszych czasach umieralność dzieci jest bardzo niska. Jest to spowodowane rozwojem medycyny i m.in. szczepieniami. Chorób, które kiedyś prowadziły do kalectwa czy śmierci, można w tej chwili uniknąć” – wskazał.
Źródło PAP