Pracownicy służby zdrowia zdrowia przeżywają w ostatnim czasie bardzo trudne chwile. Niemal codziennie słyszy się o atakach na personel medyczny i wytykanie ich palcami. Ostatnio przekonał się o tym pielęgniarz z Ostrowca. Sprzedawczyni wyprosiła go z lokalnego sklepu. Kobieta bała się koronawirusa!
O tym, że wielu ludzi do pandemii koronawirusa podchodzi ze strachem w oczach świadczą ostatnie przypadki ataków na pracowników służby zdrowia. Jest to szczególnie widoczne w mniejszych miejscowościach, gdzie wszyscy się znają i wiedzą, gdzie pracują. Na własnej skórze przekonał się o tym pielęgniarz z Oddziału Intensywnej Terapii ostrowieckiego szpitala. Mężczyzna przyszedł do osiedlowego sklepu spożywczego, jednak nie dane było mu zrobić w nim zakupów. Został wyproszony przez sprzedawczynię. Kobieta bała się koronawirusa i nie chciała, by roznosił w nim zarazków.
ZOBACZ:Z ciężarówki roznosił się przeraźliwy smród. Kiedy ją otworzono, widok był przerażający!
Mężczyzna o przykrej sytuacji, która go spotkała opowiedział podczas rozmowy z Radiem Ostrowiec. Pielęgniarz przyznał, że było mu bardzo przykro kiedy usłyszał, że ma natychmiast opuścić sklep. Sprzedawczyni dobrze go znała i wiedziała, gdzie mieszka i pracuje. Kobieta bała się kontaktu z mężczyzną i zarazków, które miał rzekomo roznosić! Zjawisko niechęci wobec pracowników służby zdrowia z każdym dniem przybiera na sile. Na szczęście, za pielęgniarzem wstawiło się wiele osób, a ich słowa dodały mu otuchy i podniosły na duchu.
ZOBACZ TAKŻE:Zmarła tuż po porodzie. Przez COVID-19 nawet nie zobaczyła synka…
źródła: o2.pl, foto: pixabay.com