Kolejnymi ofiarami Pedrinha byli mordercy jego ukochanej z jednego z gangów. Po jakimś czasie jego celem stał się własny ojciec, który w międzyczasie maczetą zamordował jego matkę. Pedrinho odwiedził go w więzieniu i zadał 22 ciosy nożem. Wyrwał serce i usiłował je zjeść.
W ręce policji Matador wpadł dopiero w 1974 roku. Gdy policjanci zamknęli go w więźniarce z kilkoma innymi przestępcami, zabił jednego z nich w drodze do aresztu – za to, że był gwałcicielem. Łącznie za swoje morderstwa otrzymał wyrok ponad 400 lat więzienia, ale… zgodnie z brazylijskim prawem, po 30 przesiedzianych latach wszedł na wolność!
Dziś Pedrinho Matador prowadzi swój kanał na YouTube, na którym komentuje najgłośniejsze brazylijskie zbrodnie i przestępstwa. Apeluje też, by młodzież nie angażowała się w narkotyki i mafijne porachunki. Marzy o tym by na stare lata osiąść gdzieś daleko jako skromny farmer. Gdzieś, gdzie nie będzie ciągnęła się za nim sława zabójcy.
wp.pl/ foto: screenshot youtube.