Sąd drugiej instancji w całości podtrzymał orzeczenie Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów w sprawie zniesławienia jakiego miał się dopuścić Jerzy Owsiak.
Cała sprawa dotyczy pamiętnych słów Jurka Owsiaka, w których radził (jeszcze wtedy) posłance Krystynie Pawłowicz, jak mogłaby się… nieco odstresować. “Niech pani spróbuje seksu. Poczuje pani motyle w brzuchu, poczuje pani rozluźnione plecy. Poczuje pani wiatr we włosach, a przez to w głowie też się może poukładać” – powiedział Jurek Owsiak podczas festiwalu Przystanek Woodstock w 2017 roku.
Czytaj także: SZOK! Dwa lata po śmierci Mackiewicza okazało się, że…
Krystyna Pawłowicz wniosła sprawę do sądu. Sąd pierwszej instancji w 2019 roku uznał Owsiaka za winnego, ale nie za osobę skazaną, bo zawiesił wykonanie kary na okres próby jednego roku. Winny miał on zapłacić 3 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Postpenitencjarnej oraz pokryć koszty procesu. Adwokat Jurka Owsiaka złożył jednak apelację.
Czytaj także: Putin o koronawirusie. Świat wstrzymał oddech
Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał postanowienie sądu pierwszej instancji. Wyrok jest prawomocny. “Pomimo tego, że sąd pierwszej instancji dość łaskawie potraktował pana Owsiaka, to uważam to za pewien sukces. Sędziowie nie zlekceważyli moich praw, mojego poczucia godności i potrzeby ochrony starszej osoby” – powiedziała Krystyna Pawłowicz cytowana przez serwis tvp.info
Czytaj także: CBA niczym worek bez dna? Kolejne 100 mln dla służb specjalnych
Adwokat Jurka Owsiaka, mec. Jacek Dubois, zapowiada jednak dalsze działania w tej sprawie. “Poprosiliśmy o uzasadnienie i po otrzymaniu uzasadnienia na piśmie będziemy podejmować decyzję, czy w tej sprawie wystąpimy do Rzecznika Praw Obywatelskich o wniesienie kasacji” – powiedział mecenas.