W październiku 2022 roku Maciej Kuzajewski ujawnił, że jest w związku z Kasią Cichopek. Od tego czasu jego była żona – Paulina Smaszcz, niemal co chwilę wytacza działa przeciwko byłemu mężowi.
Również po najnowszym poście Kurzajewskiego nie trzeba było długo czekać, by pojawiła się odpowiedź pani Pauliny. Tym razem przywołała informacje, które dla wielu mogą być wielkim zaskoczeniem!
Maciej Kurzajewski był oskarżany przez byłą żonę o to, że zaprzepaścił relacje z synami – Franciszkiem i Julianem. Tak więc, gdy mężczyzna zamieścił wspólne zdjęcie z synami [zobacz tutaj], „kobieta petarda” niemal natychmiast zareagowała!
Otóż najpierw to sobie przypisała zasługę dobrych relacji Kurzajewskiego z synami:
Można? Można!
I to jest właśnie rodzina. Rozwód, rozstanie, nowe związki nie mają znaczenia, gdy są dzieci. Dzieci nadal są rodziną związaną z ojcem lub matką. Nikt nie prawa ich porzucać, zostawiać, odrzucać lub „rozwodzić” się z dziećmi.
I powtarzam po raz setny, że wiek dzieci nie ma znaczenia. Każde przeżywa to na swój sposób, bo dzieci kochają i ojca i matkę. Trzeba zrobić wszystko, żeby dzieci miały wspaniały kontakt z każdym z rodziców, bo to my dorośli powołaliśmy je na świat i jesteśmy za ich życie odpowiedzialni. Dorośli niech tworzą nowe związki, nowe relacje, nowe życie, ale pamięć i odpowiedzialność za WŁASNE DZIECI JEST NAJWAŻNIEJSZA.
Najpierw złamała rękę, a teraz TO! Smutne wieści o tacie Beaty Pawlikowskiej!
Dalej jednak Paulina Smaszcz przywołała tragiczne wspomnienia.
Otóż nie wszyscy może pamiętają, ale po narodzinach Franciszka, Paulina Smaszcz zaszła w bliźniaczą ciążę. Niestety w 6 miesiącu okazało się, że dzieci zmarły. Musiała się wtedy zgłosić do szpitala, by urodzić dwóch martwych chłopców.
Dwóch chłopców o blond włosach, których widziałam martwych w misce przy porodzie nie zapomnę do końca życia i nie życzę żadnej mamie takiego widoku. Śnię o tym już od 17 lat i nie da się tego nie widzieć.
– wspominała w 2020 roku.
Później zaszła w kolejną ciążę. Tym razem również były to bliźniaki. Jeden z nich nie przeżył:
Julek urodził się również z bliźniaczej ciąży. Był silny i zdrowy, więc przeżył. Wynagrodził mi cały ból i rozpacz. Mój skarb. Brat Julka niestety nie przeżył.
Dziś Paulina Smasz napisała:
Ta walki kosztowała mnie wiele, ale walczyłam jak lwica, o to, co stworzyłam 26 lat temu w przypadku Franka i 17 lat temu, walcząc o Julka, kiedy umarł jego bliźniaczy brat. Czekając na Julka straciłam jeszcze dwóch chłopców bliźniaków. Zawsze mówię, że jestem Mamą 5 synów. Dwóch wynagrodziło mi miłością te straty. Kocham Julka i Franka, niezależnie od tego co się dzieje, jak bardzo mnie krytykują i linczują media i hejtują ludzie. O ich dobro i mojej wnuczki będę walczyć do mojego ostatniego dnia życia.
Wiedzieliście, że „kobieta petarda” ma za sobą tak straszne przeżycia…?
Czujesz zmęczenie po dniu leżenia na plaży? Oto TRZY powody zmęczenia!
Wyświetl ten post na Instagramie