Od czasów pierwszego lockdownu Joanna Koroniewska wyrosła na prawdziwą gwiazdę instagrama.
Ukoronowaniem jej ponad rocznej pracy nad „domówkami u Dowborów” i kanałem Dowbory By Happy było otrzymanie w lipcu tego roku nagrody dla najlepszego infuencera [zobacz tutaj].
Jednak popularność sprawia, że wiele osób czuje się „upoważnionych” do komentowania i krytykowania znanych ludzi. Co gorsza tacy hejterzy uderzają w najczulsze punkty. W ciągu minionego roku Koroniewska zdobyła się na poruszające wyznanie dotyczące śmierci jej mamy [tutaj], pisała też o braku kontaktu z ojcem.
I tak, jedna z internautek w okrutny sposób postanowiła użyć tych informacji:
beztalencie i aktoreczka jednej chujowej roli! nawet własny ojciec się ciebie wyrzekł! do daje do myślenia! śmiec (…)
umarła ci mamusia, odrzucenie przez ojca, nie wyszła ci kariera i przez to musisz robić z siebie idiotkę na YT. jakieś 15 lat temu miałam z tobą do czynienia i strasznie zadzierałaś nosa. wielka „gwiazda”. I jak skończyłaś? haha
– napisała hejterka.
Co na to Joanna Koroniewska? Gwiazda przyznała, że wcześniej, taki wpis by ją załamał:
Jeszcze dwa lata temu szlochałabym w poduszkę, blokowała i udawała, że w ogóle nie ma tematu. A w sercu byłby smutek.
Przyznała jednak, że dzięki wsparciu rzeszy internautów, obecnie potrafi zareagować w zgoła inny sposób:
Naprawdę współczuję zagubiony, przepełniony wściekłością człowieku. I wiem, nawet jestem tego pewna, że jestem już na takim etapie, że spokojnie jestem w stanie Ci to wybaczyć. Mam więc nadzieję, że to przeczytasz. 🙌🙏💙
W odpowiedzi, fani Joanny pogratulowali jej takiej postawy. Pisali też, że karma wraca i to hejterzy powinni się bać.
https://www.instagram.com/p/CRrl6gLFiy7/