Naukowcy z uniwersyteckiego szpitala w Monachium, doszli do wniosku, że piwo jest przyczyną arytmii. Badacze wzięli pod obserwację 3 tys. zdrowych mężczyzn i kobiet, których wyposażyli w podręczny holter EKG (aparat do ciągłego monitorowania pracy serca). Wyniki badań zaskoczyły naukowców, okazało się bowiem, że u jednej czwartek ochotników po wypiciu piwa zarejestrowano tachykardię zatokową, czyli inaczej przyśpieszony rytm serca powyżej 100 uderzeń na minutę, w stanie spoczynkowym. Do tego typu arytmii serca dochodzi zazwyczaj u 1-2 proc. osób, raz na jakiś czas. Prof. Moritz E. Sinner, główny inicjator badania twierdzi również, że piwo może być winowajcą przejściowego migotania przedsionków, które odczuwane jest jako kołatanie serca. Naukowiec zauważa, że arytmia wywołana u badanych nie była związana z takimi czynnikami ryzyka, jak np. palenie.
Takie wyniki badań nie tylko zaskakują, ale również nie są dobrą wiadomością, dla wszystkich tych, którzy wprost nie mogą się obyć bez piwa. W trosce o swoje serca będą oni musieli rozważyć ograniczenie spożywania tego złocistego trunku.
Źródło Londynek.net
MM