Karmienie piersią nikogo nie powinno dziwić czy oburzać, ponieważ jest to czynność naturalna. Okazuje się jednak, że jest zupełnie inaczej. Podczas lotu samolotem z nieprzyjemnym zachowaniem stewardessy spotkała się klientka linii lotniczych KLM. Kobieta chciała jedynie nakarmić swoją córeczkę.
Nieprzyjemna sytuacja spotkała sytuacja Shelby Angel. Kobieta podróżowała z San Francisco do Amsterdamu liniami lotniczymi KLM, razem ze swoją roczną córeczką. W pewnym momencie chciała nakarmić córkę piersią, co spotkało się z negatywnym odbiorem ze strony stewardessy. Shelby została upomniana i poproszona o zakrycie się.
Lot jeszcze się nie zaczął, a stewardessa podeszła do mnie i powiedziała: jeżeli chcesz dokończyć karmienie musisz się zakryć. Odpowiedziałam jej, że moja córeczka nie lubi, gdy się ją zakrywa. Złości ją to równie mocno, jak to, gdy nie otrzymuje pokarmu. Kobieta ostrzegła mnie, że gdyby któryś z pasażerów skarżył się na mnie, to mam radzić sobie sama.
Kobieta zaznaczyła, że jest zażenowana postawą linii lotniczych i uwagę stewardessy przyjęła jako upokarzającą zarówno ją jak i jej ciało.
Często nie mamy innego wyboru, jak podróżować ze swoim dzieckiem. Zamiast stanąć w obronie karmiących, KLM hołduje staroświeckim zasadom, które upokarzają kobietę i jej ciało.
Co wy na to? Naszym zdaniem kobiety bez obaw powinny karmić swoje dzieci, nie czując presji czy głupich spojrzeń.
Zdjęcie: Facebook
Źródło: Popularne.net
Zobacz też: Często jadasz wieprzowinę lub wołowinę? Sprawdź, czy CZERWONE MIĘSO JEST ZDROWE!