Policjanci w podlubelskim Pliszczynie pobili parę staruszków. Winą 75 latka było, że zajechał policjantom drogę. Wyciągnął mnie z samochodu i rzucił w błoto, jak psa – opowiada Jan Przybyś. Policjanci przekonują, że to starszy pan był agresywny i razem z żoną zaatakował funkcjonariuszy – grabiami i metalową rurką.
Nie widać jednak tego na filmiku, zamieszczonym przez „Dziennik Wschodni”. Świadkowie mówią tam o użyciu przez policjantów gazu pieprzowego. Nie widać agresji staruszków, a jedynie płaczącą, klęczącą w błocie starszą kobietę. Jej 75-letni mąż wspomina – Kiedy próbowałem się podnieść, uderzył w mnie z główki. Wcześniej powiedział tylko, że mam wysiadać i pokazać dokumenty. Padał deszcz, więc odpowiedziałem, że najpierw chcę wjechać do garażu… Mężczyzna ma podpite oko, jego żona złamana rękę.
Nie jest to pierwsza brutalna interwencja lubelskiej policji. W sieci dostępny jest filmik, jak w Lublinie policjanci traktują gazem pieprzowym, duszą i w końcu powalają na ziemię nieostawiające oporu mężczyznę, które przeszedł na czerwonym świetle. Usłyszał on po wszystkim zarzuty znieważenia funkcjonariuszy. Przed sądem za napaść na policjantów odpowiada mieszkanka gminy Niemce, która twierdzi, że sama została przez nich poturbowana.
Źródło: dziennikwschodni.pl
DZ